Jak szybko może pojechać auto elektryczne? Szok...

W Wielkiej Brytanii potwierdzono, że lekki elektryczny samochód wyścigowy pobił rekord prędkości w tej kategorii pojazdów.

W Wielkiej Brytanii potwierdzono, że lekki elektryczny samochód wyścigowy pobił rekord prędkości w tej kategorii pojazdów.

Nowy rekord padł na torze wyścigowym w bazie lotniczej Elvington na północy Anglii i wynosi 328 i pół km/godz. To prawie o 50 kilometrów więcej niż poprzedni, ustanowiony w 1974 roku przez pojazd firmy General Electric.

Za kierownicą pojazdu Lola B12 zasiadł dyrektor firmy, Lord Drayson, który sam określa się jako "wariat na punkcie samochodów". Paul Drayson założył ją w 2007 roku, kiedy był ministrem nauki i techniki w poprzednim rządzie Partii Pracy.

Lola B12 musiała spełnić wymogi swojej klasy, to znaczy ważyć poniżej tony bez kierowcy. Konstruktorzy osiągnęli to używając podwozia swojego innego samochodu, z silnikiem na bioetanol, który sprawdził się już na torze w Le Mans we Francji. Na tym podwoziu zamontowano silnik elektryczny, który czerpie energię z lekkiego akumulatora o pojemności 20 kilowatogodzin. Moc jednostki napędowej to 850 KM!

Reklama

Następny projekt Lorda Draysona to elektryczny pojazd, budowany wspólnie z Maclarenem i z singapurską firmą Spark. Ma on startować w pierwszym sezonie Formuły E - nowych mistrzostw samochodów elektrycznych, które wystartują we wrześniu przyszłego roku w Londynie. Inne wyścigu Formuły E będą rozgrywane w Rzymie, Miami, Pekinie i Rio de Janeiro.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rekord prędkości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy