Ekrany dźwiękochłonne odcięły ludzi od świata

Ekrany dźwiękochłonne, które powstały przy budowie węzła autostradowego w Lubiczu pod Toruniem, dosłownie odcięły mieszkańców od świata.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał, że inwestycja powstała z naruszeniem prawa. Budowy ekranów nikt z mieszkańcami nie konsultował.

Inwestycja nie zostanie wstrzymana, bo jest już prawie gotowa. Problemem są tylko nieszczęsne ekrany, stojące na przykład kilkadziesiąt centymetrów od domu. Oprócz mieszkańców, na partactwie urzędników cierpią też przedsiębiorcy, którzy tracą klientów.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skłonna jest raczej wypłacać mieszkańcom odszkodowania, niż wymieniać ekrany.

Sęk w tym, że żadne pieniądze nie zastąpią dostępu do światła i komfortu, że nie jest się odciętym od świata.

Reklama
RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy