Audi RS6 spędziło kilka dni w rzece. Szkody oszacowano na 100 000 euro
Niemieckie służby wyciągnęły z rzeki Neckar utopione Audi RS6 C8. Samochód spędził pod wodą cztery dni, po tym jak jego właściciel się zagapił i wykonał nieprzemyślany manewr. Cała operacja wyławiania pojazdu została uwieczniona przez lokalną stację telewizyjną.
W ubiegły czwartek zespół ratowniczy z miejscowości Gundelsheim wydobył z wody czerwone Audi RS6 C8. Nurkowie z policji wodnej najpierw przymocowali hak do zatopionego pojazdu, a następnie przy pomocy dźwigu przetransportowali go na brzeg. Samochód został odpowiednio zabezpieczony, aby śledczy mogli przeprowadzić dochodzenie.
Jak wynika z pierwszych ustaleń policji - kierowca Audi wjechał do wody przez przypadek. Początkowo zatrzymał on pojazd na rampie do cumowania łodzi i poszedł się "załatwić". Po wszystkim chciał kontynuować jazdę, jednak zagapił się i spontanicznie dodał gazu na skręconych kołach. Na szczęście mężczyzna zdołał o własnych siłach uwolnić się z samochodu i samodzielnie dotrzeć do brzegu. Jak twierdzą świadkowie - był w dużym szoku, oraz przejawiał objawy lekkiej hipotermii.
Samochód, który początkowo unosił się na wodzie, dosyć szybko zaczął tonąć. Audi zostało zauważone dopiero dwa dni później w punkcie oddalonym o ponad kilometr od miejsca zatonięcia. Lokalna policja oszacowała koszt szkód na 100 000 euro.
Obecna odsłona Audi RS6 napędzana jest 4-litrowym silnikiem V8 z podwójnym doładowaniem, wspomaganym układem mikrohybrydowym. To mocarne kombi daje kierowcy do dyspozycji 600 KM oraz 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co przekłada się na sprint do 100 km/h w 3,6 s. Elektroniczny ogranicznik prędkości można przesunąć z 250 na 280 lub 305 km/h.
Cena bazowa pojazdu wynosi obecnie 634 300 zł, co wydaje się być kwotą... rozsądną. W ten sposób model ten plasuje się między BMW M5 oraz Mercedesem-AMG E 63 S kombi.
***