Za paliwo nie trzeba tak dużo płacić
Gaz do dechy a potem gwałtowne hamowanie - to najczęstszy błąd kierowców, za który płaci się większym zużyciem paliwa.
Gdy ruszając wciskamy do oporu pedał gazu, chwilowe zużycie paliwa sięga nawet 50 litrów w przypadku samochodu osobowego średniej klasy.
Maksymalne dociskanie gazu jest kosztowne i mało opłacalne. Choć wydaje się nam, że do celu dotrzemy szybciej, na trasie 400-kilometrowej trasie zyskamy zaledwie kilka minut. Będzie nas to za to drogo kosztować - za każde 100 kilometrów zapłacimy nawet o 10 złotych więcej.
- Dynamiczna jazda oznacza, że zużycie paliwa może być nawet o 40 procent wyższe, niż przy płynnej jeździe - mówi instruktor doskonalenia techniki jazdy Maciek Kulka. To doskonale widać w samochodach wyposażonych w komputer pokładowy. Zróbcie sobie test i zobaczcie sami - dodaje.
Każdy silnik ma tzw. optymalne obroty, przy których pracuje w sposób generujący optymalne koszty. Wystarczy zajrzeć do instrukcji obsługi. Na wielu obrotomierzach jest też zaznaczony zielony zakres. Powinniśmy się bezwzględnie trzymać optymalnych obrotów przy zmianie biegów i prędkości maksymalnej, z którą jedziemy - podkreśla w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Kotem instruktor doskonalenia techniki jazdy Maciek Kulka.
- Zrobiłem test. Przy 2900 obrotów samochód na autostradzie spalił mi 5 litrów. Później przekroczyłem optymalne obroty o 100. Spalanie wzrosło o 2 litry - relacjonuje.
Opony naszego samochodu koniecznie muszą mieć ciśnienie zalecane przez producenta. Nie chodzi tu tylko o kwestie bezpieczeństwa. Jeśli powietrza będzie za mało, większe będą opory toczenia, a co za tym idzie, zwiększy się spalanie.
Jeśli chcemy jeździć ekonomicznie, zrezygnujmy z wożenia zbędnych rzeczy w bagażniku. Każdy kilogram masy całkowitej auta to większe zużycie paliwa. Olej niewymieniony na czas ma gorsze właściwości smarujące. To przekłada się na większy opór tłoków w cylindrach. Muszą zużyć więcej siły, więc wzrasta zużycie paliwa.
Jeśli czasami dziwicie się, jak to jest, że raz musicie tankować po przejechaniu 600 a raz po 750 km, to właśnie znaleźliście odpowiedź na to pytanie. Odpowiednia technika jazdy czyni różnicę.