System wszedł z opóźnieniem. Będzie kara, ale jaka?

Kapsch zapłaci kary kontraktowe za opóźnienie w uruchomieniu systemu elektronicznego poboru opłat, a także pokryje straty Skarbu Państwa wynikające z utraconych przychodów - poinformowała firma Kapsch w oświadczeniu.

System elektronicznego poboru opłat za korzystanie z dróg, tzw. e-myto, miał zacząć działać od piątku 1 lipca, ruszył jednak dopiero w niedzielę, 3 lipca. Wdrażająca system austriacka firma Kapsch, informowała wówczas, że przyczyną opóźnienia było niepodłączenie do systemu informatycznego urządzeń zamontowanych na bramownicach, które naliczają samochodom przejechane kilometry.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad domaga się od dostawcy systemu zapłaty kar umownych wynoszących 1 mln zł za dzień opóźnienia, a także pokrycia tzw. utraconych przychodów. Chodzi o pieniądze, które trafiłyby do Skarbu Państwa, gdyby system działał. GDDKiA szacuje, że może chodzić o ok. 6 mln zł - łącznie z karami umownymi. Dyrekcja zastrzega jednak, że utracone przychody nie zostały jeszcze ostatecznie oszacowane.

Reklama

"Kapsch Telematic Services wypełni wszystkie zobowiązania kontraktowe" - zadeklarowała firma w oświadczeniu. "W tej sprawie pozostajemy w stałym kontakcie z przedstawicielami GDDKiA. Pragniemy podkreślić, iż między przedstawicielami spółki a urzędnikami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie ma i nie było żadnych rozbieżności, jeśli chodzi o realizację zobowiązań Kapsch Telematic Services wynikających z umowy" - napisano.

Rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken powiedziała, że Dyrekcja wezwała już Kapsch do zapłaty kar umownych. "Wezwanie zostało już przekazane, Kapsch ma siedem dni na zapłatę kar, więc w najbliższych dniach powinien uregulować należność" - powiedziała.

System e-myta obejmuje sieć 1560 km dróg. Stawki opłaty wynoszą 0,20 zł do 0,53 zł za kilometr autostrad i dróg ekspresowych oraz od 0,16 zł do 0,42 zł za kilometr dróg krajowych. Więcej za przejazd płacą samochody ciężkie i mocno zanieczyszczające środowisko, a lżejsze i przyjaźniejsze środowisku - mniej.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy