Polacy masowo kupują nowe samochody

​W 2017 roku zarejestrowano ponad pół miliona nowych samochodów osobowych i dostawczych. Wyniki po I kwartale tego roku, który przyniósł kilkunastoprocentowy wzrost, pozwalają sądzić, że rezultat ten można jeszcze poprawić.

Sprzedaż nowych aut napędzają premiery wszystkich koncernów motoryzacyjnych oraz atrakcyjne formy finansowania zakupów samochodów. Polacy rejestrują coraz więcej aut z napędami alternatywnymi, zwłaszcza hybrydowymi - w I kwartale 5,6 tys. sztuk (+14,8 proc.). Ponaddwukrotnie wzrosła też liczba rejestracji pojazdów elektrycznych - o 114 proc.

- Polski rynek motoryzacyjny rozwija się bardzo dynamicznie. W ubiegłym roku było to 15 proc., czyli bardzo dużo, a prognozy na najbliższe lata są bardzo pozytywne. Wynika to z tego, że pojawia się dużo nowych samochodów. To auta bezpieczne, fajnie wyglądające, wyposażone w nowości technologiczne. Kolejna rzecz nie do przecenienia to atrakcyjne warunki finansowania. Branża motoryzacyjna w Polsce przede wszystkim z perspektywy importera dba o to, by samochody były jak najbardziej dostępne - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jakub Góralczyk z firmy SEAT.

Reklama

Z raportu PZPM i KPMG poświęconego branży motoryzacyjnej wynika, że w 2017 roku w Polsce zarejestrowano 486,4 tys. nowych samochodów osobowych i 61 tys. aut dostawczych. Liczba rejestracji aut osobowych wzrosła o blisko 17 proc. w skali roku. W I kwartale tego roku dynamika była tylko nieznacznie mniejsza - wzrost sięgnął 11 proc., a w segmencie dostawczym - 5 proc.

- Polacy przekonali się do nowych samochodów i to pokazują wyniki sprzedażowe importerów i rozwój rynku. Bardzo wyraźne przełożenie na to mają warunki finansowania, fantastyczne auta, które się pojawiają, ich design i bezpieczeństwo. Oczywiście, rynek samochodów z drugiej ręki jest w Polsce bardzo silny i będzie taki przez najbliższe lata. Jednak cały czas rozwija się trend inwestowania w samochody nowe. To są przede wszystkim auta objęte gwarancją, które znacznie łatwiej odsprzedać, a w atrakcyjnych formach finansowania po prostu wymienić na nowe - tłumaczy Jakub Góralczyk.

Jak wynika z danych Instytutu Samar, na polskich drogach na jeden samochód nowy przypada ponad 1,7 używanego.

- Coraz więcej osób kupuje nowe samochody, jest świadomych trendów, rozważa taki zakup. To osoby, które jeszcze kilka lat temu patrzyły tylko na samochody z drugiej ręki - dodaj ekspert SEAT-a.

Najnowsze dane pokazują coraz wyraźniej, że Polacy przekonują się do aut ekologicznych - hybrydowych i elektrycznych.

- Elektryfikacja samochodów to jest temat, który rozwija się w Polsce od wielu lat i już ma bardzo poważne rozmiary. Jeszcze kilka lat temu polski rynek stał przede wszystkim benzyną i dieslem, teraz bardzo poważnie mówimy o hybrydach i autach w pełni elektrycznych. Zarówno grupa Volkswagena, jak i SEAT mają bardzo dynamiczne plany rozwoju w tym segmencie - zapowiada Góralczyk.

W I kwartale tego roku - jak wskazuje PZPM i KPMG - zarejestrowano łącznie 340 samochodów elektrycznych (łącznie  hybrydami plug-in). To wzrost o 114 proc. względem I kwartału 2017 roku. Polacy kupują też coraz więcej aut z napędami alternatywnymi, głównie hybrydowymi. Liczba rejestracji w tej grupie w pierwszych trzech miesiącach roku wzrosła o blisko 15 proc. (do 5,6 tys. sztuk).

- Od kilku już lat najmocniej rośnie segment SUV-ów. Prognozy na najbliższe lata są cały czas rosnące. Pojawiają się crossovery, różne modyfikacje tych samochodów - coraz więcej segmentów jest "usuvionych". SEAT w zeszłym roku wprowadził pierwszy taki model do gamy. Arona to pierwszy crossover SEAT-a, pierwszy w grupie Volkswagena. To odpowiedź na potrzeby rynku - mówi Góralczyk.

W ostatnich miesiącach segment małych i średnich SUV-ów wysunął się na prowadzenie (wzrost odpowiednio o 24 i 29 proc.), podczas gdy inne segmenty osiągały kilkuprocentową dynamkę. Od ponad dwóch lat SUV-y są najchętniej wybieranymi samochodami w Europie. Statystycznie już blisko co czwarte auto, które opuszcza fabrykę, należy do tego segmentu.

W kolejnych latach rynek motoryzacyjny będzie determinować kilka czynników. Jednym z nich jest personalizacja.

- Klienci, przychodząc do salonu dilerskiego, nie muszą wybierać między produktem a tym, ile on ma wersji kolorystycznych, wyposażenia, napędu. Taka personalizacja auta, świadomość, że wyjeżdżamy z salonu samochodem idealnie skrojonym na miarę, na nasze potrzeby, będzie pozytywnie wpływało na rynek w przyszłości - ocenia Jakub Góralczyk.

Kolejny ważny trend to carsharing, czyli współdzielenie aut lub przejazdów. W Polsce wciąż jest mniej popularny niż na Zachodzie, ale szybko się rozwija. Pojawia się np. coraz więcej wypożyczalni samochodów na minuty. Z raportu Frost&Sullivan wynika, że do 2025 roku liczba użytkowników carsharingu na świecie ma wzrosnąć do 36 mln, a flota dostępnych samochodów - do 427 tys.

Na rynku będzie pojawiać się też coraz więcej pojazdów autonomicznych.

- Trend samochodów autonomicznych to jeszcze pieśń przyszłości, ale może nie tak odległej jak by się wydawało, ponieważ możliwości technologiczne w bardzo szybkim tempie stają się dostępne. Pierwsze stopnie w tym kierunku już osiągnęliśmy. Dziś już jeżdżą samochody z aktywnym tempomatem, asystentami kierowców, pasa ruchu. To jest pewien stopień autonomiczności. Kiedy pomyślimy sobie o bardziej zaawansowanej, to jest kwestia kilku lat - przekonuje Jakub Góralczyk.

Nie można jednak zapominać o dwóch patologiach polskiego rynku. Pierwsza z nich to fakt, że 70 proc. nowych samochodów kupowane jest "na firmę" (czyli Polaków na nowe auta wciąż nie stać), a druga to rosnące zjawisko reeksportu, czyli wywożenia kupionych w Polsce aut zagranicę, co sztucznie podbija statystyki.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy