Miało być 500 ciężarówek Jelcza. Będzie 83! Na razie?

W Jelczu-Laskowicach odbyło się uroczyste podpisanie kontraktu ze spółką Jelcz na dostawę 500 ciężarówek dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak podały MON i Polska Grupa Zbrojeniowa, do której należy Jelcz, wartość umowy to ponad 420 mln zł, przy czym wartość gwarantowanego zamówienia na 97 pojazdów to 81,5 mln zł, a opcja na 403 kolejne ciężarówki to 338,5 mln zł.

"Cieszę się podwójnie albo nawet potrójnie, bo słyszałem, że negocjacje były bardzo trudne, bardzo emocjonalne i bardzo dynamiczne i doszło do tego, że w ostatnim momencie pan prezes z 420 mln opuścił jeszcze 20 mln zł" - żartował podczas ceremonii minister Macierewicz. "Raz jeszcze serdecznie dziękuję, a te 20 mln - rozumiem, że jeszcze się jakoś w tej sprawie dogadamy" - dodał na zakończenie przemówienia. Jeszcze w poniedziałek Jelcz informował, że umowa jest warta prawie 440 mln zł, w tym część gwarantowana to ponad 85 mln zł, a opcja - ponad 354 mln zł.

Reklama

Macierewicz powiedział, że spółka jest perłą w koronie polskiego przemysłu obronnego. "Jak mało który zakład nie tylko dotrzymujecie terminów, a to jest główna bolączka polskiego przemysłu, także niestety polskiego przemysłu obronnego, ale tworzycie perspektywy pozwalające zwiększyć zamówienia, a Polsce są wasze produkty bardzo potrzebne" - powiedział minister, zwracając uwagę na zamówienia dla Wojsk Obrony Terytorialnej i wojsk operacyjnych, a w przyszłości - nośników dla systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej średniego zasięgu, któremu wojsko nadało kryptonim Wisła (o to zamówienie ubiegają się producenci systemów Patriot i MEADS).

Szef MON dodał, że zakłady w Jelczu-Laskowicach "można polecić w każdej sytuacji, bo on realizuje swoje zobowiązania". "Jesteście więc wzorem dla polskiego przemysłu obronnego i wzorem dla polskiego przemysłu w ogóle" - powiedział. Minister podkreślił też, że przemysł obronny musi stać się kołem zamachowym dla całego polskiego przemysłu i gwarancją rozwoju sił zbrojnych.

"Jesteśmy w momencie kluczowym, przełomowym w rozwoju polskiej armii. Program modernizacji i restrukturyzacji armii, który teraz realizujemy, jest w swoim ostatecznym celu nastawiony na to, by Polska po raz pierwszy od wielu dziesięcioleci uzyskała samodzielną możliwość obrony swojego terytorium, swoich granic i narodu polskiego" - powiedział Macierewicz.

"Taki cel przyświeca naszemu działaniu, po to ten cały wysiłek. Dlatego zwiększamy liczbę żołnierzy, dlatego budujemy obronę terytorialną, dlatego modernizujemy nasze wojsko, dlatego Polacy są gotowi wydawać pieniądze, żeby wreszcie dzieci polskie rodziły się w bezpiecznych rodzinach, żebyśmy mogli żyć w bezpiecznym kraju" - dodał.

Minister ocenił, że to trudny program, ale zakład w Jelczu pokazuje, że realny. "Pokazujecie, że polski pracownik, polscy inżynierowie i menadżerowie są w stanie zbudować taki przemysł, który zagwarantuje skuteczność obrony naszych granic. Bardzo wam za to dziękuję i proszę, żebyście ten wzór przekazali wszystkim polskim pracownikom i inżynierom" - powiedział Macierewicz.

Podkreślił, że polski przemysł musi zostać odbudowany i musi dać gwarancję polskiej armii, polskiemu narodowi i polskiemu państwu gwarancję, że będziemy bezpieczni. Prezes spółki Jelcz Łukasz Dudkowski podkreślił, że produkowany przez nich pojazd typu 442.32 to jeden z najlepszych produktów polskiego przemysłu zbrojeniowego, który sprawdził się m.in. podczas operacji wojskowych w Iraku, Afganistanie i Czadzie.

"Chcę podziękować ministrowi obrony narodowej za to, że jest człowiekiem honoru i dotrzymuje słowa. Gdy powstawały Wojska Obrony Terytorialnej, minister Macierewicz powiedział, że to ogromna szansa dla polskiego przemysłu. I to, że podpisujemy tę umowę na ponad 400 mln zł, pokazuje, że polski zakład może dostarczać świetny produkt" - powiedział Dudkowski.

Prezes dodał, że firma zwiększyła zatrudnienie o 80 osób - do 600 pracowników. Produkuje rocznie 420 pojazdów, ale w ciągu dwóch lat produkcja wzrośnie do 600 ciężarówek.

W ramach kontraktu Inspektorat Uzbrojenia MON zamówił 500 ciężarówek średniej ładowności wysokiej mobilności Jelcz 442.32 wraz z pakietami logistycznym i szkoleniowym. Są one przeznaczone dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Jelcze 442.32 mają zostać dostarczone w wersji skrzyniowej z ławkami i opończą (plandeką). Umowa ma być realizowana w latach 2017-19.

To nie pierwsza taka umowa, bo w 2013 r. MON podpisał z Jelczem kontrakt za 674 mln zł 910 pojazdów. Będzie on zrealizowany do 2018 r.

Jelcz 442.32 to pojazd specjalny o napędzie 4x4 przystosowany do jazdy po drogach utwardzonych oraz w terenie. Jest przeznaczony do przewozu materiałów i przedmiotów niebezpiecznych, technicznych środków zaopatrzenia materiałowego oraz sprzętu specjalistycznego. Konstrukcja skrzyni ładownej samochodu po demontażu opończy, pałąków oraz burt umożliwia zabudowę ławek do przewozu 24 żołnierzy.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama