Jeszcze nie wszystkie stacje obniżyły ceny

W przyszłym tygodniu kierowcy mogą liczyć na tańsze paliwa na stacjach, na których ceny pozostają jeszcze wysokie.

W przyszłym tygodniu kierowcy mogą liczyć na tańsze paliwa na stacjach, na których ceny pozostają jeszcze wysokie.

Według analityków to efekt decyzji PKN Orlen i Grupy Lotos - oba koncerny zbiły ceny na swoich stacjach poniżej 5 zł za litr.

Ceny paliw mogą w krótkim czasie spaść w następstwie ostatnich decyzji koncernów paliwowych. Pobudzanie przez nie popytu zrealizowane będzie w najbliższych dniach w najskuteczniejszy możliwy sposób - przez obniżki cen - prognozuje portal e-petrol.pl.

Według jego analityków, na przełomie sierpnia i września benzyna 95 będzie kosztować 4,95-5,03 zł za litr, a olej napędowy między 4,89 a 5,01 zł za litr. Natomiast autogaz nadal pozostanie między 2,45 a 2,55 zł za litr.

Reklama

Oceniają oni, że decyzje polskich koncernów o obniżeniu cen paliw na stacjach do 4,99 zł za litr zaczynają obowiązywać i wzbudzać zdrową rywalizację o klienta.

Z analiz biura Reflex wynika, że nie wszyscy i nie w jednakowym stopniu zareagowali na obniżenie - przez PKN Orlen i Grupy Lotos - cen poniżej 5 zł za litr. Z pewnością w najbliższych dniach, na przełomie sierpnia i września, na stacjach, gdzie ceny pozostają jeszcze wysokie, możemy liczyć na obniżki - oceniają eksperci.

Z danych biura wynika, że w tym tygodniu średnia cena benzyny 95 jest o 9 groszy na litrze niższa, niż przed tygodniem, a w tym samym czasie litr oleju napędowego potaniał o 4 grosze.

Jak komentuje Reflex, trudno przyjąć argumenty koncernów o spadku cen ropy, jako jedynego powodu obniżek. Równie ważne wydają się inne aspekty, a przede wszystkim spadek konsumpcji benzyn notowany w pierwszych miesiącach tego roku. Skutecznym sposobem na zwiększanie sprzedaży jest niższa cena paliwa na stacji - podkreśla.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy