Jaka kara za brak winiety na niemieckiej autostradzie?

Kierowcy samochodów osobowych z zagranicy, który zostaną przyłapani na jeździe po autostradach w Niemczech bez ważnej winiety, będą musieli zapłacić karę w wysokości do 260 euro - poinformowało w piątek ministerstwo transportu w Berlinie.

Jakie kary będą groziły za brak winiety?
Jakie kary będą groziły za brak winiety?PAP/EPA

Dodatkowo złapani na jeździe "na gapę" będą musieli uiścić należną opłatę za korzystanie w autostrady. Minister transportu Alexander Dobrindt zapowiedział w czwartek, że celem jego resortu jest wprowadzenie myta od 1 stycznia 2016 roku.

Z przedstawionego przez niego projektu ustawy wynika, że kierowcy pojazdów zarejestrowanych za granicą będą płacić tylko za przejazd po autostradach. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Dobrindt zrezygnował z opłat za użytkowanie innych rodzajów dróg.

Powodem były protesty władz niemieckich landów graniczących z innymi krajami - Francją, Holandią, Polską i Czechami. Północna Nadrenia-Westfalia, Nadrenia-Palatynat, Saksonia i Brandenburgia obawiały się, że wprowadzenie opłat wpłynie niekorzystnie na mały ruch graniczny oraz odbije się negatywnie na turystyce i gospodarce tych regionów.

Ministerstwo zrezygnowało ze względów oszczędnościowych z winiet naklejanych na przednią szybę samochodu. Opłaty będą uiszczane elektronicznie, elektroniczny będzie też system kontroli myta.

Szef ministerstwa transportu oczekuje wpływów do budżetu w wysokości pół miliarda euro rocznie. Środki te miałyby być w całości przeznaczane na rozbudowę infrastruktury.

Projekt ustawy przewiduje dla cudzoziemców winiety roczne, dwumiesięczne lub 10-dniowe. Ta ostatnia ma kosztować 10 euro. Wysokość rocznej opłaty - maksymalnie 130 euro - ma być uzależniona od pojemności silnika, rodzaju używanego paliwa oraz od czystości spalin.

Nie wiadomo, czy Komisja Europejska nie uzna niemieckiego systemu za dyskryminujący cudzoziemców. Kierowcy niemieccy będą otrzymywali zwrot opłat.

Krytycy, w tym cała opozycja, wskazują na duże koszty wprowadzenia systemu opłat, szacowane na blisko 200 mln euro. Podnoszą też kwestię ochrony danych, chociaż rząd zapewnia, że dane kierowców mają być kasowane natychmiast po kontroli. Nie wiadomo, jak będą ściągane opłaty od kierowców unikających płacenia myta, szczególnie z krajów nienależących do Unii Europejskiej.

Większość gazet krytycznie przyjęła zapowiedź opłat dla zagranicznych kierowców. "Głupie myto" - zatytułował swój komentarz dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas