Gorący drogowy ziemniak. Nikt go nie chce trzymać

Przez złe prawo czeka nas kompletny rozkład sieci lokalnych tras - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Gazeta wyjaśnia, że wskutek zmian przepisów niebawem może się okazać, że żaden szczebel administracji - ani rząd, ani samorządy - nie będzie chętny do zarządzania drogami lokalnymi i ponoszenia kosztów ich utrzymania. Oznacza to dalszą degradację infrastruktury, z której na co dzień korzystają miliony Polaków.

Nowelizacja ustawy o drogach publicznych wprowadza strategiczne zmiany w zarządzaniu siecią dróg. W założeniu ma ona rozwiązać problemy samorządów z - jak same to określają - "niechcianymi prezentami drogowymi". W praktyce stworzy nowe kłopoty. Zakłada bowiem, ze pozbawione statusu krajowości drogi automatycznie przejmie teoretycznie najbogatszy samorząd województwa. Marszałek będzie mógł jednak przekazać część odcinków swoich dróg powiatowi, ten z kolei przerzuci część tras na gminy. Tym samym przez absurdalne przepisy zostaniemy w punkcie wyjścia - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Reklama
IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy