Ekologia? Niech płacą kierowcy!

Wraca pomysł zielonego podatku - właściciele samochodów mogą wkrótce zacząć płacić więcej za ich użytkowanie, ostrzega "Rzeczpospolita".

Jak podaje gazeta - grupa robocza Międzyresortowego Zespołu ds. Wzrostu Konkurencyjności Przemysłu Motoryzacyjnego ma przygotować rozwiązania zachęcające Polaków do kupowania samochodów przyjaznych dla środowiska.

Właśnie do tego ma zachęcić nowy podatek. Zakłada się, że nie powinien on przekraczać 250 zł rocznie. Tyle maksymalnie mieliby płacić właściciele aut 15-letnich i starszych. Posiadacze nowszych modeli płaciliby odpowiednio mniej.

Wprowadzenie ekopodatku wcale nie musi oznaczać likwidacji obecnego podatku akcyzowego. W ten sposób w Polsce moglibyśmy mieć dwa podatki dla właścicieli samochodów: akcyza wliczana w cenę i płacony co roku podatek ekologiczny, pisze "Rzeczpospolita".

Tymczasem rządy innych krajów europejskich znalazły lepszy sposób, by zachęcać swoich obywateli do zmiany samochodów na nowsze. Tzw. premie wrakowe (finansowane z budżetu państwa upusty na nowe samochody przy zezłomowaniu auta starego) okazały się hitem, skutecznie wywindowały sprzedaż nowych aut i w znaczym stopniu przyczyniły się od odmłodzenia parku samochodowego. Polacy wolą wyważać otwarte drzwi.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | 'Rzeczpospolita' | "Rzeczpospolita" | kierowcy | ekologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy