Dziecinnie łatwy sposób na ominięcie e-myta

Wystarczy zignorować korespondencję od inspekcji transportu drogowego, by nie zapłacić trzech tysięcy złotych kary. O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Zagmatwane przepisy sprawiają, że kierowcy niepłacący e-myta mogą łatwo wywieść w pole Inspekcję Transportu Drogowego. Choć za przejazd drogą płatną bez opłaty ITD może nałożyć 3 tysiące złotych grzywny, to jeśli przedsiębiorca nie wskaże, który z jego pracowników prowadził pojazd, nie zapłaci ani złotówki.

Przekonał się o tym właściciel jednej z firm transportowych, który dostał od ITD informację o tym, że jeden z jego pojazdów jechał drogą płatną bez zapłacenia e-myta. Sąd pierwszej instancji nałożył na niego grzywnę za niewskazanie kierującego, ale w drugiej wyrok uchylono i umorzono postępowanie.

Powód? ITD nie ma uprawnień do kierowania takich wniosków do sądów.

To nie pierwsza kompromitacja prawna, jeśli chodzi o ITD. Jak już pisaliśmy, zignorowanie pisma o wskazanie kierowcy samochodu uwidocznionego przez fotoradar, jest łatwą i skuteczną metodą uniknięcia mandatu. W tym wypadku ITD również nie ma żadnych prawnych możliwości działania.

Reklama

(IAR/INTERIA.PL)

Dowiedz się więcej na temat: viaTOLL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy