Czy system e-myta jest pełen błędów? Na to wygląda!

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zażądała wyjaśnień od wykonawcy systemu viaTOLL. To efekt interwencji dziennikarza RMF FM Pawła Świądra.

System szwankuje, bo naliczał samochodom te same opłaty kilkukrotnie. Firma Kapsch tłumaczyła, że jest to jednostkowy przypadek, ale nie jest to prawda.

Otrzymaliśmy maile od kierowców, którzy skarżą się na błędy w pobieraniu opłat i lekceważenie zgłaszanych reklamacji.

Większość z nich pisze, że system nalicza zbyt wysokie opłaty. Inni, że jeśli wierzyć wskazaniom bramek, to w jednej sekundzie ta sama ciężarówka zawraca i jedzie autostradą w przeciwnym kierunku. Ktoś pisze, że uzupełnione większą sumą urządzenia ostrzegają, że kończą się na nich pieniądze, a po chwili okazuje się, że pół Polski przejechały za darmo, bo opłaty w ogóle nie były naliczane. Otrzymaliśmy też kopie reklamacji, które czekają na rozpatrzenie.

Reklama

- Mają problem z systemem. Wszystkim się to dzieje. System powinien być wyłączony, ale nie jest. - usłyszał pewien kierowca, który zadzwonił na infolinię viaTOLL.- Moja reklamacja zostanie uznana bądź nie - dodaje.

Najwyraźniej system nie działa tak, jak powinien, ale na razie Kapsch nie chce się do tego przyznać. Niedawno firma chwaliła się, że wpływy z opłat od kierowców lawinowo rosną. Być może część tych pieniędzy będzie jednak musiała oddać.

"Zawyżone naliczanie opłat, to nie jedyny błąd systemu viaTOLL. W ubiegłym tygodniu na mój adres mailowy zaczęły napływać wiadomości o niskim stanie konta, co było nieprawdą. Po złożeniu reklamacji problem został rozwiązany" - napisał pan Sławek.

"W dniu 26.08.2011r. na trasie Olszyn-Katowice jechały trzy moje samochody w odstępie jednej godziny. Pobrano od 161 zł do 277 zł. Każdy samochód inaczej, to bulwersujące. Ciekawsza jest jednak chyba sytuacja, kiedy te same samochody jechały do Niemiec. Wszyscy mieli ładowane VIAboxy i na ich kontach było powyżej 400 zł. Dzwonił jeden z kierowców, przerażony, co się dzieje, bo ich boxy pikały po dwa razy, czyli pieniędzy jest poniżej 100 zł. Po zalogowaniu okazało się, że w ogóle nie pobiera im opłat. To już zupełny absurd" - napisała właścicielka firmy transportowej.

"Nieprawdziwa jest informacja, że to sporadyczny przypadek. Reklamacje telefoniczne i mailowe o niesprawności urządzeń, pozostały bez odpowiedzi lub otrzymałem odpowiedz, że przyczyną błędnego działania programu jest "migracja danych". Jednak czy to coś zmienia? Oczekiwałem poprawienia oprogramowania, a nie informacji o migracji. Jako właściciel firmy transportowej zamiast angażować się w pracę zawodową musze organizować czas na "fuszerkę viaTOLL" - pisze pan Roman.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: viaTOLL | GDDKiA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy