Chcesz auto zastępcze po kolizji? Musisz głosować na...

Polska Izba Ubezpieczeń szacuje, że wprowadzenie obowiązku zapewnienia auta zastępczego każdemu kierowcy poszkodowanemu w wypadku oznaczałoby dla branży wzrost kosztów o 1 mld zł. - pisze "Rzeczpospolita".

Auto zastępcze po stłuczce?
Auto zastępcze po stłuczce?INTERIA.PL

Propozycję wprowadzenia takiego zobowiązania złożył rzecznik ubezpieczonych. Firmy nie kryją, że koszt zostałby przeniesiony na klientów czyli oznaczałby podniesienie składek.

Według ubezpieczycieli rzecznik ubezpieczonych stawia rynek w trudnej sytuacji. "Z jednej strony reprezentuje poważny urząd, który szanujemy. Z drugiej występuje jako kandydatka na posła i jej inicjatywa wygląda jak kampania polityczna" - komentują anonimowo przedstawiciele firm. Halina Olendzka jest bowiem kandydatką PiS w okręgu świętokrzyskim.

Jak zauważają eksperci, przy obserwowanym wzroście wypłat z tytułu zadośćuczynień i rezerw rentowych obowiązek zapewnienia samochodu zastępczego byłby kolejnym elementem negatywnie wpływającym na wyniki firm. - Byłoby to kolejne obciążenie dla branży, która już teraz z powodu zawirowań na rynkach finansowych ma problem z wynikami z działalności lokacyjnej. W najgorszym scenariuszu podwyżka cen OC może poskutkować wzrostem liczby kierowców, którzy nie będą kupowali polis - mówi dr hab. Jacek Lisowski z Katedry Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas