2,40 za gaz?

Kierowcy samochodów napędzanych gazem nie mają zadowolonych min. Ceny benzyn przestały rosnąć, a nawet trochę spadły, za to ceny LPG z dnia na dzień są wyższe.

Litr gazu w ciągu kilku tygodni zdrożał o 30 gr. W grudniu będziemy za autogaz płacić nawet 2,40 zł zamiast - jak jeszcze we wrześniu - 1,80 zł.

Kierowcy, którzy już zdążyli przestawić się na gaz, są wściekli. Niektórzy forach internetowych nawołują nawet, aby 20 października ogłosić bojkot i w ogóle go nie tankować!

Podwyżki cen LPG, czyli mieszanki propanu i butanu, zaskoczyły nawet analityków rynku. Ostatni znaczący wzrost cen miał miejsce wiosną, kiedy to o 12 gr na litrze podrożała akcyza. Zamiast 1,35 zł za litr LPG trzeba było płacić 1,70 zł. Teraz jego cena wciąż zwyżkuje, a specjaliści prognozują, że dojdzie nawet do 2,40 zł!

Czemu tak się dzieje? Otóż ceny gazu uzależnione są od cen ropy naftowej, bo LPG powstaje jako produkt uboczny w procesie produkcji benzyny - pisze „Metro”.

A ropa od wiosny zdrożała niemal o 30 proc. Drugi powód to nadchodząca zima. - Gaz, który tankujemy do baków, wykorzystywany jest także do ogrzewania domów. Teraz jest sezon na napełnianie przydomowych zbiorników, stąd większy popyt i wzrost cen - komentuje Ryszard Beszterda z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.

Reklama

Specjaliści przewidują, że gaz może drożeć nawet do grudnia. - Wtedy spadnie popyt kreowany przez osoby ogrzewające domy - dodaje Beszterda. Jednak obniżka będzie niewielka, rzędu 10 gr na litrze. Jaki z tego wniosek? Powinniśmy już zacząć przyzwyczajać się do ceny ok. 2,30 zł za litr autogazu.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Strefa Gazy | kierowcy | LPG | gaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy