Wyprzedzał na zakręcie. Skończył na dachu

Wyjątkowym brakiem zdrowego rozsądku wykazał się mieszkaniec powiatu lubińskiego, który zniecierpliwiony wolną jazdą poprzedzających go pojazdów, zaczął je wyprzedzać na łuku drogi i podwójnej linii ciągłej. Swoim bezmyślnym zachowaniem, spychając m.in. do rowu inny pojazd, doprowadził do dachowania swojego auta. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu drogowym nie ucierpiał, ale za swój wyczyn mężczyzna odpowie przed sądem. Policjanci lubińskiej drogówki już zatrzymali mu prawo jazdy.

Efekt niewłaściwego wyprzedzania
Efekt niewłaściwego wyprzedzaniaInformacja prasowa (moto)

Do zdarzenia doszło 6 października 2014 r. Około godz. 13.00 dyżurny lubińskiej policji został powiadomiony o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło na drodze relacji Lubin - Rudna, kilkaset metrów za zjazdem do miejscowości Koźlice.

Na miejscu wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajęli się policjanci wydziału ruchu drogowego. Jak ustalili, 28-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego jechał Oplem Corsa z Lubina w kierunku miejscowości Rudna. Przed nim jechał inny samochód oraz skuter. Kierowca opla był zniecierpliwiony wolną jazdą kierującego skuterem i zaczął wyprzedzać oba poprzedzające go pojazdy.

Problem w tym, że manewr ten wykonywał na łuku drogi, w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz wyprzedzania oraz jest podwójna linia ciągła. W tym momencie z naprzeciwka nadjechał Mercedes. Widząc, że na jego pasie znajduje się inny pojazd, ratował się ucieczką do rowu. Zahaczona Corsa dachowała, a jej kierowca zakończył jazdę w lesie.

Na szczęście żadna z osób uczestnicząca w tym zdarzeniu nie odniosła obrażeń. Skończyło się jedynie na uszkodzonych pojazdach. W związku z tym, że 28-letni kierowca stworzył duże zagrożenie w ruchu drogowym, funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Na jak długo i jaką karę poniesie za popełnione wykroczenia i spowodowanie wymienionego zdarzenia, zdecyduje sąd.

Zderzenie podczas wyprzedzaniaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas