Wszystko, co musisz wiedzieć o fotoradarach
Fotoradary będą oklejone żółtą folią odblaskową, a przed każdym z nich stanie znak informujący o kontroli. Strażnicy miejscy pojawią się z przenośnymi radarami.
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało przepisy, które mają regulować używanie fotoradarów.
Zaproponowane rozwiązania wynikają z wcześniejszych zmian w prawie o ruchu drogowym, według których Inspekcja Transportu Drogowego (ITD) od lipca tego roku zajmie się karaniem kierowców na podstawie zdjęć z fotoradarów. Jednak zanim tak się stanie, postanowiono uporządkować kwestię korzystania z tych urządzeń.
Według zapewnień resortu infrastruktury, nowe przepisy wejdą w życie jeszcze przed wakacjami.
Przed każdym urządzeniem obowiązkowo pojawi się dobrze już znany znak drogowy "Kontrola prędkości - Fotoradar". Co prawda do tej pory nie był obligatoryjny, ale mimo to zwykle go stosowano. Problem jednak polegał na tym, że znak był ustawiany w różnych odległościach od fotoradaru. Teraz ma się to zmienić.
Kierowcy zobaczą ostrzeżenie o stacjonarnym urządzeniu w odległości od 100 do 200 m od niego na drodze o dopuszczalnej prędkości do 60 km/h. Na pozostałych drogach znak pojawi się od 200 do 500 m od fotoradaru, z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych. Tam znak ustawiany będzie od 500 do 700 m przed urządzeniem wykonującym zdjęcia.
W przypadku przenośnych fotoradarów używanych przez straż miejską (nie dotyczy to przenośnych urządzeń policji i ITD), także ma się pojawiać znak mówiący o kontroli (taki sam jak przed stacjonarnymi fotoradarami) i tabliczka informująca o długości odcinka, na jakim może być prowadzona kontrola.
Na taką zmianę w przepisach czekali strażnicy od 31 grudnia ubiegłego roku. Wtedy zaczął obowiązywać nowy kodeks ruchu, który zezwolił im na korzystanie z fotoradarów przenośnych lub zainstalowanych w pojeździe (tylko podczas postoju). Te mogą być wykorzystywane tylko w obszarze zabudowanym po uzgodnieniu z miejscowym komendantem policji oraz w oznakowanym miejscu. Dopiero teraz wiadomo, jak oznaczane będzie miejsce kontroli.
To oznacza, że po wejściu w życie przepisów, strażnicy znów wyjdą z fotoradarami na drogi.
Kierowców na pewno ucieszy inne rozwiązanie. Jeśli przekroczymy prędkość nie więcej niż o 10 km/h, nie zostaniemy uwiecznieni na zdjęciu. Dodatkowo urządzenia stacjonarne będą musiały zostać specjalnie oznaczone, aby były dobrze widoczne. Ma temu służyć żółta folia odblaskowa, pokrywająca obudowę fotoradaru.
Dodatkowo maszty zamontowane na zakrętach lub między pasami ruchu mają być oddzielone od drogi barierami energochłonnymi. Przepisy te obejmą od razu nowe urządzenia - te już istniejące będzie trzeba dostosować do nowych wymogów w ciągu 18 miesięcy, a więc przez półtora roku nadal można będzie spotkać szare fotoradary.
Ponadto w każdej obudowie będzie musiało się znaleźć urządzenie. Jeśli maszt będzie chwilowo wyłączony, np. z powodu awarii, fotoradar musi zostać zasłonięty.
Nowe przepisy regulują także sprawę zagęszczenia urządzeń. Zakładają, że stacjonarne fotoradary mogą być instalowane w obszarze zabudowanym w odległości nie mniejszej niż 1 km jeden od drugiego. Na pozostałych drogach będzie to odległość nie mniejsza niż 5 km. Ministerialni urzędnicy ustalili także, na jakim maksymalnym dystansie mogą mierzyć prędkość radary odcinkowe (pomiar średniej prędkości na danym odcinku). Dla dróg w obszarze zabudowanym będzie to 10 km, dla pozostałych 20 km.
- Kierowca ma z daleka widzieć fotoradar. Z tego powodu przed każdym z nich stanie tablica ostrzegawcza, a urządzenie będzie oklejone żółtą folią
- Straż miejska będzie mogła używać fotoradarów przenośnych
-› Przed przenośnymi fotoradarami straży miejskiej obowiązkowo pojawią się tablice ostrzegające o kontroli
- Przed fotoradarami stacjonarnymi obowiązkowo pojawią się tablice ostrzegające o kontroli
- Stacjonarne fotoradary zostaną oklejone żółtą folią odblaskową
- Radary odcinkowe będą mierzyć prędkość na dystansie 10 lub 20 km
- Jeśli maszt nie będzie chwilowo używany, obudowa fotoradaru zostanie zakryta
Inspekcja Transportu Drogowego przygotowuje się do obsługi fotoradarów i wysyłania mandatów do kierowców. Zdjęcia mają trafiać do centrum nadzoru nad ruchem drogowym, które niemal automatycznie będzie ustalało właściciela samochodu i wysyłało wezwanie do wyjaśnienia sprawy.
Najpierw ITD musi jednak przejąć fotoradary od policji oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W ręce ITD trafi prawie 1100 masztów (z czego przynajmniej 100 to atrapy) i 87 urządzeń do pomiaru prędkości. W planach jest zakup ok. 300 nowych radarów. Zakłada się też włączenie do systemu aut z wideorejestratorami, które będą nagrywały nasze wyczyny na drodze, ale bez zatrzymywania (będą działały jak mobilne fotoradary). Zapis wykroczeń na drodze zostanie nam wysłany pocztą wraz z mandatem do zapłaty.