Wiozła w bagażniku dwuletnie dziecko. Mówiła, że to lalka

W miejscowości Turek w Wielkopolsce podczas kontroli policjanci znaleźli w bagażniku samochodu osobowego... dorosłego mężczyznę i dwuletnie dziecko. Kierowcy zabrano prawo jazdy.

W miejscowości Turek w Wielkopolsce podczas kontroli policjanci znaleźli w bagażniku samochodu osobowego... dorosłego mężczyznę i dwuletnie dziecko. Kierowcy zabrano prawo jazdy.

Samochód zatrzymano do kontroli w niedzielę. Kobieta, która prowadziła skodę, przekroczyła prędkość.

W trakcie legitymowania osób w aucie policjanci zauważyli, że oprócz czwórki prawidłowo jadących pasażerów, coś porusza się w bagażniku pod kocem. Kobieta za kierownicą stwierdziła, że to lalka.

Faktycznie - w bagażniku była lalka, ale oprócz niej jeszcze dwie inne osoby: dwuletnie dziecko i 28-letni mężczyzna.

Policjanci zabrali kobiecie prawo jazdy. Do sądu skierowany został wniosek o jej ukaranie.

(abs)

Reklama
RMF/Policja
Dowiedz się więcej na temat: dziecko w samochodzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy