Usnął za kierownicą ciężarówki. Zmiażdżyłby robotników, ale...
Będzie oficjalne podziękowanie dla kierowcy, który prawdopodobnie zapobiegł tragedii na Obwodnicy Trójmiasta.
Policjanci z Gdyni spotkają się z panem Łukaszem, kierowcą auta dostawczego, który obudził kierowcę TIR-a jadącego wprost na robotników drogowych.
Do zderzania doszło w środę wieczorem.
Jak mówi Michał Rusak z gdyńskiej komendy policji, pan Łukasz do końca zachował zimną krew i próbował klaksonem ostrzec robotników przed niebezpieczeństwem, a jednocześnie starał się obudzić kierowcę TIR-a. Ten ocknął się w ostatnim momencie, gwałtownie hamując i zjeżdżając w prawo, co w konsekwencji doprowadziło do kolizji z barierami energochłonnymi.
- To zdarzenie było poważne, natomiast konsekwencje mogły być o wiele tragiczniejsze w skutkach - dodaje policjant. Obwodnica była kilka godzin zablokowana.
Michał Rosak podkreśla, że takie obywatelskie zachowanie pana Łukasza wymaga docenienia. Dlatego został zaproszony do komendy.
Natomiast kierowcy TIR-a policjanci zatrzymali prawo jazdy. Grozi mu grzywna.