To będzie kolejne obowiązkowe wyposażenie auta
Twórcy systemu eCall chcą, żeby w poduszkach powietrznych i karoserii samochodów od 2015 r. montowano specjalne czujniki wypadku - informuje "Dziennik Polski".
Komisja Europejska pracuje nad projektem, dzięki któremu czas oczekiwania na przyjazd karetki ma się zmniejszyć nawet o połowę. W proponowanym systemie to sygnał wysłany automatycznie, bez potrzeby wykonywania telefonu przez człowieka, określi miejsce zdarzenia, trafiając do odpowiednich służb.
"System będzie wprowadzany stopniowo, żeby nie obciążać producentów ani konsumentów dodatkowymi i nieprzewidzianymi przez nich kosztami. Najpierw trzeba będzie rozwinąć porządnie tę technologię" - podkreśla Róża Thun, europosłanka PO.
Wprowadzanie systemu może napotkać na trudności. Jedną z przyczyn są opóźnienia we wdrażaniu w krajach członkowskich Unii Europejskiej jednolitego systemu dostępu do numeru alarmowego 112. O projekt rozporządzenia spierają się również dyrekcje generalne Komisji Europejskiej.
Obecnie nie jest problemem stwierdzenie faktu zaistnienia wypadku. Wystarczy sygnał z czujnika opóźnienia, który uruchamia poduszki powietrzne lub odcina dopływ paliwa. W samochodzie musiałby się jednak znaleźć nadajnik GSM i odbiornik GPS. W ten sposób centrum ratownictwa otrzyma informację nie tylko fakcie zaistnienia wypadku, ale i jego dokładnej lokalizacji.