Tłoczno na przejściu w Bezledach

Nawet 32 godziny muszą czekać kierowcy na odprawę na przejściu granicznym w Bezledach. Po polskiej stronie stoi aż 150 ciężarówek. Ale to dopiero początek kłopotów na polsko-rosyjskiej granicy; najwięcej trudności będzie czekać kierowców we wtorek.

Nawet 32 godziny muszą czekać kierowcy na odprawę na przejściu granicznym w Bezledach. Po polskiej stronie stoi aż 150 ciężarówek. Ale to dopiero początek kłopotów na polsko-rosyjskiej granicy; najwięcej trudności będzie czekać kierowców we wtorek.

Aby wyjechać z do Rosji kierowcy, muszą czekać ponad dobę, nawet 32 godziny. Kolejki utworzyły się, gdyż z jednej strony ruch jest większy - weekend i zbliżający się koniec roku sprawił, iż kierowcy wożą więcej towaru na Wschód.

Z drugiej strony rosyjscy celnicy - jak skarżą się podróżni - są zbyt opieszali. Pogranicznicy z obwodu kaliningradzkiego nie przyjmują więcej niż 120 tirów na dobę.

Ale największe kłopoty na przejściu w Bezledach zaczną się w najbliższy wtorek; rosyjskie służby celne od godz. 9 do 12 w ogóle nie będą przyjmować podróżnych. Wówczas to uroczyście zostanie otworzone zmodernizowane przejście w Bagrationowsku.

Reklama

Do niedawna kierowców obsługiwano w obskurnych budkach, teraz mają być przyjmowani w nowoczesnych klimatyzowanych pomieszczeniach. Powiększono także plac odpraw, być może dzięki temu w końcu kolejki w Bezledach będą mniejsze.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: 'Wtorek' | kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy