Rajdowiec, który zabił nożem

Podejrzany o zabójstwo taksówkarza były kierowca rajdowy Krzysztof T. został w środę zatrzymany przez dolnośląskich policjantów. Mężczyzna był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania.

Krzysztof T. został zatrzymany w środę na jednym z wrocławskich osiedli. Podczas zatrzymania mężczyzna próbował uciekać, nie zareagował na polecenia zatrzymania się ani na strzał ostrzegawczy. Został ujęty dopiero po kilkusetmetrowym pościgu. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że poszukiwany często zmieniał miejsce ukrycia. Przemieszczał się po terenie Polski i Europy" - poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski.

Były kierowca rajdowy i biznesmen Krzysztof T. został już doprowadzony do wrocławskiej prokuratury na przesłuchanie. Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie.

Rajdowiec jest podejrzewany o to, że 3 stycznia na jednym z głównych wrocławskich skrzyżowań wmieszał się w sprzeczkę między taksówkarzem jadącym skodą a kierowcą busa (volkswagen transporter). Ten ostatni prawdopodobnie był narzeczonym córki rajdowca. Kierowcy tych pojazdów w pewnym momencie wyszli ze swoich aut. Doszło między nimi do ostrej kłótni. W pewnym momencie kierowca vw uderzył 34-letniego taksówkarza w twarz.

Wtedy ze stojącego za volkswagenem mercedesa wysiadł 44-letni Krzysztof T. (podróżował z będącą w zaawansowanej ciąży córką) i prawdopodobnie nożem zadał kierowcy skody cios w pierś. Kierowca taksówki zmarł w szpitalu.

Policja, dzięki zeznaniom świadków, którzy zdążyli zapisać numer rejestracyjny mercedesa szybko ustalili, że osoba, która nożem zaatakowała taksówkarza, a następnie oddaliła się z miejsca zdarzenia to Krzysztof T.

Wcześniej w związku z tą sprawą funkcjonariusze zatrzymali siedem osób, m.in. narzeczoną rajdowca, jego córkę i narzeczonego córki. Sześciu z nich przedstawiono zarzuty m.in. składania fałszywych zeznań i utrudniania prowadzonego postępowania. Cztery osoby zostały tymczasowo aresztowane. Grozi im do 5 lat więzienia.

Krzysztof T. to kierowca, którzy z powodzeniem startował w rajdowych mistrzostwa Polski. Karierę zakończył w 2006 roku, gdy peugeotem 306 maxi wystartował w zawodach dla amatorów za co został zawieszony przez PZMot. Poważne starty rozpoczął pod koniec lat 90-tych, gdy za własne pieniądze kupił od Leszka Kuzaja lancera EVO 5. W Rajdzie Polski 1999 T. wywalczył szóste miejsce (rajd był eliminacją mistrzostw Europy). Największe osiągnięcie to 10. miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu 2000. T. był majętnym biznesmenem, który samodzielnie finansował swoje starty.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas