Posłowie chcą zwiększyć bezpieczeństwo na drogach

Pomimo ciągłego zmniejszania się liczby wypadków drogowych i osób w nich poszkodowanych, parlamentarzyści chcą kolejnych działań poprawiających bezpieczeństwo.

W zeszłym roku na polskich drogach doszło do prawie 35 tys. wypadków, w których zginęły 3202 osoby, a ponad 42 tys. zostało rannych. Policji zgłoszono ponad 348 tys. kolizji. Główne przyczyny wypadków to m.in. nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

"Stan bezpieczeństwa na polskich drogach od kilku lat ulega poprawie. Rok 2014 był pod tym względem znaczący - na polskich drogach zginęło o 155 osób mniej niż w 2013 r., a o 1514 osób mniej zostało rannych" - podkreślono w dokumencie podpisanym przez minister infrastruktury i rozwoju Marię Wasiak, która jest szefową Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Reklama

Jak wskazano pomimo pozytywnych trendów i utrzymującej się od kilku lat poprawy bezpieczeństwa, poziom zagrożenia na polskich drogach jest wciąż znacznie wyższy, niż średnia europejska. "Wpływ na taki stan miała z pewnością wolniejsza dynamika postępu w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego notowanego w Polsce względem innych krajów europejskich" - stwierdza raport wykonany na zlecenie Sekretariatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

W dokumencie odnotowano, że funkcjonariusze wystawili 420 tys. mandatów pieszym. Policja ujawniła 1,76 mln kierowców, którzy przekroczyli prędkość. Koszty wypadków drogowych i kolizji w Polsce oszacowano na poziomie ponad 49 mld złotych.

Wiceszef MIR Paweł Olszewski, który jest pełnomocnikiem rządu ds. regulacji i harmonizacji obszaru bezpieczeństwa transportu i ruchu drogowego, mówił w Sejmie, że rząd zrobił "na prawdę wiele" w zakresie poprawy bezpieczeństwa na drogach.

Raport pozytywnie ocenili przedstawiciele koalicji. Monika Wielichowska (PO) podkreśliła, że poprawa bezpieczeństwa była możliwa dzięki m.in. budowie w ostatnich kilku latach nowych dróg. Józef Racki (PSL) uznał, że za mało uwagi przywiązujemy do oznakowania dróg, powinniśmy znacznie bardzie oddziaływać na zarządców dróg.

Dokument skrytykowali posłowie opozycji. Jerzy Szmit (PiS) powiedział, że raport nie przyczyni się do poprawy ruchu drogowego, w związku z tym PiS będzie głosował za odrzuceniem sprawozdania. Maciej Banaszak (SLD) podkreślił, że Polska wciąż jest "w ogonie państw europejskich". "Te raporty można wsadzić między bajki a nie opierać się na nich" - uważa poseł.

Przedstawiciele pozostałych ugrupowań nie zabrali głosu w dyskusji. Głosowanie nad wnioskiem PiS odbędzie się w piątek.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy