Polacy mają problemy z kierunkowskazami. Jak ich używać prawidłowo?

Przepisy dotyczące używania kierunkowskazów nie zawsze są jasne i oczywiste.

Do tego stopnia, że posłanka Barbara Bubula zwróciła się do ministra infrastruktury z wnioskiem o doprecyzowanie przepisów dotyczących ich używania. Wątpliwości parlamentarzystki dotyczyły obowiązku włączania kierunkowskazu na tzw. skrzyżowaniu łamanym.

Podczas szkolenia i egzaminów uczy się kierowców, że jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu i kontynuujący nią jazdę, powinien w takim przypadku włączyć kierunkowskaz, gdyż zmienia kierunek jazdy. Tymczasem na niektórych łukach, gdzie pojawia się jakakolwiek droga podporządkowana, włączenie kierunkowskazu dezinformuje innych kierowców.

Ministerstwo przypomniało, że kierunkowskaz służy do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. To oznacza, że kierowca na skrzyżowaniu z pierwszeństwem łamanym, ma obowiązek "migać".

SKRĘCAJĄC NA DRODZE Z PIERWSZEŃSTWEM PRZEJAZDU

Niektórzy kierowcy uważają, że jeśli są na drodze z pierwszeństwem i na skrzyżowaniu skręcają, pozostając na drodze głównej, to nie muszą sygnalizować manewru. To błąd. Zawsze powinno się sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu i wyłączać kierunkowskaz od razu po wykonaniu manewru.

ZJEŻDŻAJĄC Z RONDA

Przyjmuje się, że należy włączyć prawy kierunkowskaz, kiedy zjeżdżamy z ronda (wjeżdżamy na drogę wylotową). Brak kierunkowskazu podczas zjeżdżania z ronda powoduje, że osoby chcące na nie wjechać muszą dłużej czekać.

NA NIEWYZNACZONYM PASIE

W tym przypadku pas ruchu jest dość szeroki, właściwie to bez problemu można na tej części jezdni wyznaczyć dwa pasy ruchu. Pojazd, który postanowi zjechać do lewej krawędzi pasa ruchu powinien włączyć lewy kierunkowskaz.

PRZY ZMIANIE PASA RUCHU

Przy każdej zmianie pasa ruchu należy użyć kierunkowskazu. Tu zasady są proste i nie powinny sprawiać żadnych trudności. Trzeba jednak pamiętać, aby chwilę po zmianie pasa wyłączyć "migacz".

NA PASIE DO SKRĘTU

Sygnalizowanie skrętu na pasie ruchu służącym tylko do skrętu wielu kierowcom wydaje się zbędnym obowiązkiem. Jednak przepisy w tym względzie są bezwzględne - trzeba migać.

PRZY RUSZANIU Z POBOCZA LUB CHODNIKA

Jeśli kierowca zamierza np. z chodnika lub pasa awaryjnego wjechać na pas ruchu, to powinien włączyć kierunkowskaz, aby poinformować innych o planowanym manewrze. Uwaga! Kierunkowskaz powinien być uruchomiony, kiedy jest realna szansa na włączenie się do ruchu, w innym przypadku jedynie stresuje kierowców mających pierwszeństwo.

PODCZAS ZATRZYMYWANIA PRZY KRAWĘDZI JEZDNI

Przepisy nie wymagają sygnalizowania podczas zatrzymywania się lub ruszania w ramach jednego pasa ruchu. Parkując przy krawędzi jezdni, lepiej włączyć prawy kierunkowskaz. To jest jednoznaczny sygnał dla auta jadącego z tyłu. Z kolei przed odjazdem warto dać sygnał lewym kierunkowskazem, aby poinformować innych o zamiarze ruszenia z miejsca.

PODCZAS ZJAZDU ZE ŚLIMAKA

W sytuacji pokazanej na zdjęciu kierowcy "migają" w prawo lub w lewo. Jednak tylko włączenie lewego kierunkowskazu ma sens, ponieważ jest on widoczny dla innych kierowców.

PRZY WYJEŹDZIE Z MIEJSCA PARKINGOWEGO

Wyjeżdżając w prawo z miejsca postojowego należałoby włączyć prawy kierunkowskaz. Ten jednak dla nadjeżdżających z lewej strony nie będzie żadnym sygnałem (nie będą go widzieli). Z tego powodu w pierwszym momencie można włączyć kierunkowskaz lewy, a po wysunięciu się już z miejsca - prawy.

ZBYT PÓŹNE WŁĄCZENIE

Kierowca, który włącza kierunkowskaz do skrętu tuż przed ruszeniem, np. kiedy zapali się zielone światło, właściwie nie popełnia wykroczenia, jednak powinien pamiętać, że niepotrzebnie blokuje innych, którzy mogliby np. zająć inny pas ruchu.

ZBYT WCZESNE WŁĄCZENIE KIERUNKOWSKAZU

Kierowca, który mija kilka skrzyżowań z włączonym prawym kierunkowskazem, może doprowadzić do wypadku. Osoba wyjeżdżająca z prawej strony ma prawo nie znać prawdziwego zamiaru takiego kierowcy.

WYPRZEDZANIE Z WŁĄCZONYM KIERUNKOWSKAZEM

Wyprzedzając, należy lewy kierunkowskaz wyłączyć tuż po wjechaniu na sąsiedni pas ruchu, jednak wiele osób wyprzedza właśnie z działającym "migaczem". To wprowadza innych w błąd.

Tekst: Sebastian Sulowski, zdjęcia: archiwum