OC nie zawsze chroni! Sprawdź, kiedy sam zapłacisz za szkody

OC komunikacyjne kupuje każdy właściciel pojazdu w Polsce... a przynajmniej ma taki obowiązek. Dzięki polisie OC - za szkodę odpowiadać będzie ubezpieczyciel, a nie sprawca szkody. W znakomitej większości przypadków towarzystwo zajmie się wypłatą odpowiednich sum dla każdego z poszkodowanych. Są jednak takie sytuacje, kiedy OC nie działa lub trzeba będzie zwrócić całą wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę.

Sytuacja z życia wzięta - pan Jacek kupił samochód dla swojej córki, która właśnie zrobiła prawo jazdy. Aby nie przepłacać za OC, dopisał do polisy siebie jako współwłaściciela. Córka, wycofując do ogrodu, z wielkim impetem uderzyła w nowy samochód pana Jacka. Auto wymagało poważnej naprawy, a mechanik wystawił wysoką fakturę. Warto dodać, że pan Jacek nie miał autocasco.

Okazało się, że pan Jacek nie ma co liczyć na wsparcie finansowe ubezpieczyciela, chociaż posiadał ważną polisę OC. Dlaczego?

W ustawie (której w Polsce podlegają wszystkie polisy obowiązkowe pojazdów mechanicznych) jest kilka zapisów obejmujących zdarzenia zwalniające towarzystwo z konieczności wypłacenia odszkodowania.

Reklama

Jedną z nich jest sytuacja pana Jacka - zarówno samochód zniszczony, jak i ten, który w niego uderzył, należą do niego (jednego jest właścicielem, a drugiego współwłaścicielem). Zgodnie z prawem odszkodowanie się mu nie należy. Pan Jacek byłby w równie beznadziejnej sytuacji, gdyby pożyczył samochód koledze, a ten uderzyłby w drzewo na poboczu.

Zatem towarzystwo ubezpieczeniowe może odmówić wypłaty odszkodowania, gdy:

  • - zarówno auto zniszczone, jak i powodujące stłuczkę, należą do jednej osoby (może też ona być współwłaścicielem obu pojazdów);
  • - szkoda powstała z winy innego kierującego (nie właściciela) na pojeździe ubezpieczonym;
  • - zniszczone zostały przedmioty przewożone za opłatą. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy do zdarzenia doszło w winy innego kierowcy;
  • - uszkodzone zostały dokumenty, pieniądze, biżuteria, zbiory znaczków, monet itp.
  • - w wyniku wypadku doszło do zanieczyszczenia lub skażenia środowiska.

Warto o tym pamiętać, zwłaszcza jeśli chodzi o zanieczyszczenia środowiska, ponieważ wszelkie akcje usuwania tego typu zagrożeń opiewają na ogromne sumy.

To niejedyne zapisy ustawy, o których warto pamiętać. Oto kolejny przykład:

Pana Jacek, na imprezie u znajomych wypił "jednego głębszego". Pomimo to postanowił wrócić do domu swoim samochodem. Pech chciał, że podczas podróży spowodował kolizję drogową. Towarzystwo wypłaci odszkodowanie, jednak zażąda od pana Jacka zwrócenia całej sumy jaką wypłaciło wszystkim poszkodowanym, czyli zastosuje tzw. regres.

Kiedy jeszcze po wypłaceniu przez ubezpieczyciela odszkodowania, trzeba będzie zwrócić wszystkie koszty? Wtedy, gdy:

  • - wypadek spowodowano umyślnie;
  • - sprawca całego zdarzenia był pod wpływem narkotyków lub innych środków odurzających lub psychotropowych;
  • - kierowca nie miał ważnego prawa jazdy. Wyjątkiem jest, gdy chodziło o ratowanie ludzkiego życia lub mienia oraz, gdy ścigało się przestępcę;
  • - sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia.

Pamiętamy zatem:

Nie można zawsze liczyć na ochronę z ubezpieczenia OC. Nawet jeśli regularnie opłaca się obowiązkowe polisy, jeśli kierowca znajdzie się w jednej z powyższych sytuacji, w najlepszym razie będzie musiał sam naprawiać swoje auto. W najgorszym - zostanie zobowiązany do spłacania odszkodowań dla ofiar wypadku, czasami nawet do końca życia.

Rankomat
Dowiedz się więcej na temat: polisa oc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy