Nie przejeżdżaj na "późnym zielonym". Nie wiesz, kto patrzy...

Od ponad roku na ulicach miast Warmii i Mazur  prowadzone są cyklicznie działania "Późne zielone"  skierowane na ujawnianie najczęstszych wykroczeń popełnianych w  rejonie  skrzyżowań. Kierowcy, którzy ignorują sygnały świetlne, tworzą zagrożenie dla siebie, ale również dla innych, niczego nie spodziewających się pieszych oraz kierowców wjeżdżających na skrzyżowanie przy zielonym świetle. Do tych działań funkcjonariusze drogówki wykorzystują właśnie AMW ( Ambulans Monitoringu Wizyjnego) - dzięki kamerom na wysięgnikach można na bieżąco monitorować, co dzieje się w rejonie skrzyżowań i dyscyplinować kierowców ignorujących czerwone światło. - Dzięki kamerom rejestrującym obraz mamy możliwość  śledzić  ruch na skrzyżowaniu i natychmiast po ujawnieniu wykroczenia przekazać taką informację patrolowi, który zatrzymuje kierowcę do kontroli - mówią policjanci prowadzący działania.  Wielu  kierowców,  słysząc od policjantów, że ich wykroczenie nagrane zostało przez kamerę, chce się przekonać  jak wyglądała sytuacja . Zdarza się, że  kierowcy tłumaczą, że przecież nic się nie stało, że wjechali na skrzyżowanie właśnie na "późnym zielonym",  czyli  żółtym świetle.Często, po obejrzeniu zarejestrowanego nagrania, tłumaczenia kierowców milkły i ze spuszczoną głową przyznawali się do popełnionego wykroczenia. O tym, jak bolesne dla kieszeni  i konta z  punktami może być ignorowanie przepisów ruchu drogowego przekonali się wczoraj kierowcy Elbląga. W ciągu kilku  godzin  policjanci  ujawnili 15  wykroczeń w rejonie skrzyżowań, dziewięciu  kierowców za  niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej dostało mandaty.