Nie dla A4 "Jeleń"

Otwarcie węzła autostrady A4 "Jeleń" w Jaworznie w kierunku Krakowa nie ma uzasadnienia ekonomicznego i nie jest planowane - podała spółka zarządzająca płatnym odcinkiem autostrady między Katowicami a Krakowem.

Otwarcie węzła autostrady A4 "Jeleń" w  Jaworznie w kierunku Krakowa nie ma uzasadnienia ekonomicznego i  nie jest planowane - podała spółka zarządzająca płatnym odcinkiem  autostrady między Katowicami a Krakowem.

Niemożność korzystania z tego węzła spółka CTP Invest z holenderskiej grupy deweloperskiej podała niedawno jako przyczynę nierozpoczęcia inwestycji w Jaworznie. Inwestor ten miał kupić teren za 15,5 mln zł i w ciągu czterech lat wybudować tam park przemysłowy za ok. 50 mln euro, tworząc tysiąc miejsc pracy.

"Intencją CTP było i nadal jest inwestowanie w Jaworznie. Niestety, brak odpowiedniego podłączenia drogowego terenu jest poważnym zagrożeniem dla budowy i funkcjonowania parku technologicznego" - głosił listopadowy komunikat CTP.

Reklama

Przedstawiciele inwestora zapewniają, że są gotowi do realizacji zapowiadanego projektu, pod warunkiem otwarcia węzła "Jeleń" w kierunku Krakowa. Podczas wtorkowej konferencji prasowej prezes zarządzającej autostradą spółki Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) Tomasz Niemczyński, wykluczył taką możliwość.

Jak mówił prezes, pełne otwarcie węzła "Jeleń" nie jest ujęte ani w projekcie lokalizacyjnym, ani w umowie koncesyjnej, na podstawie której SAM zarządza drogą. Są też przyczyny ekonomiczne - według przedstawicieli SAM, dzięki otwarciu tego węzła w kierunku na Kraków, część kierowców wjeżdżałaby na autostradę tamtędy, aby ominąć bramki poboru opłat w Mysłowicach-Brzęczkowicach.

"Gdy w 2000 r. zamknęliśmy ten węzeł, z dania na dzień liczba samochodów na bramkach wzrosła o około tysiąc" - powiedział Niemczyński. Według niego, dla Jaworzna podstawowym węzłem autostradowym jest węzeł "Byczyna". Podkreślił także dobre skomunikowanie tego miasta z drogą ekspresową S1 i drogą krajową nr 79.

W swoim niedawnym komunikacie spółka CTP, której zależy na otwarciu węzła, podała, iż jej przedstawiciele skontaktowali się z koncesjonariuszem autostrady A4 i podjęli rozmowy z władzami Jaworzna, ale "do chwili obecnej nie osiągnięto porozumienia". Dyrektor Andrzej Czarnohorski z SAM nie ukrywał we wtorek, że ze strony tej spółki rozmowy z samorządem i inwestorem polegają jedynie na tłumaczeniu, dlaczego węzeł nie zostanie otwarty.

Na początku tego roku firma CTP wygrała przetarg na zakup 17- hektarowego terenu w Jaworznie, w pobliżu węzła "Jeleń" i ogłosiła swoje plany inwestycyjne. Jednak termin podpisania ostatecznej umowy kilkakrotnie przekładano, właśnie z powodu - według inwestora - nierozstrzygnięcia kwestii otwarcia węzła.

Ostatecznie w końcu listopada władze Jaworzna uznały, że umowa nie dojdzie do skutku i zapowiedziały na przyszły rok nowy przetarg na sprzedaż terenu w dzielnicy Jeleń, wyróżnionego wcześniej w konkursie "Grunt na medal". Miasto przeznaczyło na jego uzbrojenie ponad 2 mln zł. Teren położony jest przy autostradzie, ale czynny jest wyjazd jedynie w kierunku Katowic.

Przedstawiciele samorządu Jaworzna przypominają jednak, że sposób skomunikowania terenu, w tym brak połączenia z autostradą w kierunku Krakowa, jest znany inwestorom i nikt nie obiecywał, że sytuacja zmieni się po sprzedaży terenu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: węzeł | Jaworzno | autostrady | jeleń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy