Najnowsze wyniki testów zderzeniowych. Euro NCAP stosuje podwójne standardy?

Tym razem Euro NCAP przetestowało siedem rynkowych nowości i ponownie okazało się, że komplet pięciu gwiazdek w nowym samochodzie, to nie zawsze reguła. Tyle tylko, że analizując punktację, można zacząć mieć wątpliwości co do obiektywności przedstawicieli tej organizacji.

Według najnowszych testów zderzeniowych (oraz działania asystentów kierowcy, które organizacja traktuje jako element wpływający na ochronę podróżnych w czasie wypadku) przeprowadzonych przez Euro NCAP, wzorowy poziom bezpieczeństwa zapewniają Audi A3, Seat Leon, Kia Sorento oraz Land Rover Defender.

Pięć gwiazdek zdobyło także Isuzu D-MAX, co może być pewnym zaskoczeniem, ponieważ pick-upy to z założenia proste samochody robocze, nawet jeśli dostępne są w bogato wyposażonych wersjach. To o tyle istotne, że do oceny końcowej, zalicza się nie tylko ochrona podróżnych w czasie wypadku (co niejako jest sensem robienia crash testów), ale także liczba standardowo oferowanych asystentów kierowcy. Isuzu zaskakuje jednak pozytywnie, ponieważ zapewnia zarówno wysoki poziom ochrony (84%) jak i bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa czynnego (83%).

Reklama

Nie najlepiej poszło natomiast Hondzie e, która uzyskała tylko 76% w ochronie podróżnych oraz 65% za systemy asystujące, a końcowa ocena to cztery gwiazdki. Jeszcze gorzej wypadł Hyundai i10, który otrzymał 69% za ochronę podróżnych oraz 59% za asystentów, a ostatecznie przyznano mu jedynie trzy gwiazdki.

W tym momencie coś nas tknęło i przeanalizowaliśmy dokładnie raporty owych testów. Według Euro NCAP D-MAX wyposażony jest standardowo w system powiadamiania o wypadku, asystenta pasa ruchu oraz hamulec pokolizyjny. Hyundai i10 nie ma tego ostatniego elementu, więc otrzymał ocenę gorszą o 24 pp. O ostrzeganiu o ryzyku kolizji (także z pieszymi), monitorowaniu uwagi kierowcy oraz automatycznych światłach drogowych wzmianki brak. Isuzu także ma te elementy, poza asystentem świateł. Czy fakt, że Hyundai nie ma jednego systemu bezpieczeństwa, ale ma za to inny (choć mniej istotny) to powód by różnica w punktacji była tak duża?

Sprawdziliśmy także wyposażenie Hondy e. W porównaniu do Isuzu ma dodatkowo adaptacyjny tempomat, system wykrywania znaków, system podążania za poprzedzającym pojazdem przy niedużych prędkościach, ostrzeganie o ruchu poprzecznym pojazdów oraz aktywną maskę, chroniącą pieszych przy uderzeniu. Za tak bogate wyposażenie w bazowej wersji Honda otrzymała... o 18 pp. mniej od gorzej wyposażonego Isuzu.

Kiedyś pisaliśmy o tym, że Audi TT otrzymało cztery gwiazdki zamiast pięciu, ponieważ na tylnej kanapie (służącej głównie jako miejsce na plecak lub torebkę) był problem z zamontowaniem największych fotelików dziecięcych. Niemieckiemu coupe oberwało się także za brak adaptacyjnego tempomatu w opcji. Cóż, Hondzie taki tempomat nie pomógł, choć ma go seryjnie.

Opisywaliśmy już przypadki w których modele zapewniające podróżnym bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa, nie otrzymywały kompletu gwiazdek, ponieważ jakiś asystent kierowcy nie był standardowy w bazowej wersji. Teraz doszliśmy do momentu, w którym lepiej wyposażone z zakresu bezpieczeństwa auto, otrzymuje gorszą ocenę. Wielokrotnie już pisaliśmy, że gwiazdki przyznawane przez Euro NCAP zawsze rozumiane były jako wyniki crash testu. Jeśli organizacja testuje także systemy ograniczające ryzyko kolizji to dobrze, ale powinna za nie być przyznawana osobna ocena. Tymczasem zamiast wprowadzić podobne rozwiązanie, aby kierowcy lepiej rozumieli jak wypadł dany model, zaczęto stosować podwójne standardy i uznaniowe oceny.

Chcieliśmy zamieścić dla porównania zarówno nagranie z testów Isuzu D-MAXa, jak i Hyundaia i10, ale akurat po kliknięciu w nagranie z Isuzu występuje błąd.

***

Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii!

Zagłosuj i wygraj. CODZIENNIE CZEKA OD 20 000 zł do 40 000 zł! 

Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy