Jak się jeździ po Polsce?
Przyszła zima. Na drogach jest ślisko, temperatura jest ujemna. Poniżej prezentujemy raport z sytuacji na drogach w poszczególnych regionach kraju.
Śląskie
Na terenie województwa śląskiego drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, na większości zalega cienka warstwa błota pośniegowego - poinformowało we wtorek Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego. Rano nie padał śnieg, jest pogodnie.
O godz. 6.00 na drogach krajowych pracowało 55 jednostek sprzętu odśnieżającego, 46 pługopiaskarek i pługosolarek, 46 jednostek sprzętu przeciw gołoledzi oraz 205 pracowników.
Jak poinformował dyżurny Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, od północy w regionie odnotowano 12 kolizji, ich liczba zaczęła jednak rosnąć w porze porannego szczytu. Z kolei minionej doby na śląskich drogach doszło do ponad 250 stłuczek. Jak przyznają policjanci, to rekordowa liczba od wielu miesięcy.
Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice w Pyrzowicach działa bez zakłóceń - podał jego rzecznik Cezary Orzech. "Skoro nie pada śnieg, nie ma też problemów. Warunki do latania są wręcz idealne" - powiedział.
W ciągu minionej doby nie odnotowano zgonu spowodowanego wychłodzeniem organizmu, ani interwencji na infolinii dla osób bezdomnych. Od 1 listopada przeprowadzono 60 takich interwencji.
Podlaskie
Od wtorku rano, czasowo wstrzymano wjazd ciężarówek jadących do Białegostoku od strony Warszawy - poinformował PAP rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski. Ma to pomóc rozładować korki na obwodnicy Białegostoku, gdzie są utrudnienia w ruchu po opadach śniegu.
Baranowski wyjaśnił, że tiry są przed Białymstokiem kierowane przez policyjne patrole na parkingi, także te przy stacjach benzynowych. Chodzi o to, by pojazdy te nie jechały do miasta i nie spowodowały w porannym szczycie komunikacyjnym całkowitego zablokowania ruchu na obwodnicy - na ulicy Andersa i wiadukcie na generała Maczka.
Na drodze krajowej nr 8 od strony wjazdu do Białegostoku z Warszawy utworzył się długi korek. Tiry stoją od ulicy Kleeberga - poinformował Baranowski.
Kłopoty z przejazdem są też na drodze krajowej nr 8 w miejscowości Katrynka na trasie z Białegostoku do Augustowa i prowadzącej dalej do granicy z Litwą - podało Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody podlaskiego.
Według informacji policji w kilku miejscach w regionie tiry mają problemy z podjazdem pod wzniesienia. Taka sytuacja jest m.in. na drodze krajowej nr 19 za Sokółką w stronę polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy oraz na drodze krajowej nr 61 koło Kisielnicy na odcinku Łomża-Grajewo.
Trudne warunki jazdy są też w samym Białymstoku. Na drogach leży rozjeżdżony śnieg, najgorzej jest na drogach osiedlowych, gdzie ulice są miejscami całkowicie zasypane.
Śnieg pada w Podlaskiem od kilkunastu godzin, ma padać - jak podają meteorolodzy - jeszcze przez kilka godzin, stopniowo opady będą jednak zanikać.
Świętokrzyskie
Przejezdne są we wtorek rano w województwie świętokrzyskim drogi krajowe i wojewódzkie, ale kierowcy muszą zachować ostrożność.
Dyżurny świętokrzyskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedział PAP, że drogi krajowe w regionie są czarne mokre lub pokryte błotem pośniegowym. Opady śniegu są umiarkowane, ale ciągłe, ponadto wiatr nawiewa śnieg z pól. Na drogach pracuje 46 pługów, pługosolarek i pługopiaskarek.
Dyżurna Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich powiedziała PAP, że drogi wojewódzkie pokryte są błotem pośniegowym lub zajeżdżonym śniegiem. Pracuje na nich 31 pługopiaskarek i pługosolarek.
Miejscami opady są intensywne, jest ślisko. O godz. 6 w Nowej Słupi było -11 st., a w Ostrowcu Świętokrzyskim - minus 8 st.
Wielkopolskie
We wtorek drogi krajowe i wojewódzkie w Wielkopolsce są przejezdne. W południowej części regionu jazdę utrudnia jednak błoto pośniegowe.
Jak informuje dyrekcja poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad występuje ono zwłaszcza w niektórych miejscach rejonie Leszna, Kępna i Nowego Tomyśla.
W regionie pracuje na drogach m.in. 86 pługów i 36 solarek - poinformował dyżurny GDDKiA.
Małopolskie
W Małopolsce wszystkie drogi krajowe we wtorek rano były przyjezdne. Awarie prądu, do których po pierwszym ataku zimy doszło w powiatach brzeskim, dąbrowski i tarnowskim, zostały usunięte.
Rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Sieradzka powiedziała PAP, że w nocy nie doszło do nowych uszkodzeń sieci energetycznej.
Na małopolskich drogach pracuje 96 solarek i pługopiaskarek. Drogi są mokre, a w miejscach, gdzie wiatr nawiewa śnieg, zalega błoto pośniegowe - informuje dyżurny krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Kierowcy mogą się spodziewać utrudnień z powodu nawiewanego śniegu na drodze nr 94 Kraków-Olkusz oraz w rejonach górskich.
Łódzkie
Wszystkie główne drogi w woj. łódzkim są przejezdne, ale ich nawierzchnia pokryta jest zajeżdżonym śniegiem lub błotem pośniegowym - informuje we wtorek rano na swojej stronie internetowej dyrekcja łódzkiego oddziału GDDKiA.
Według informacji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi, w całym województwie przewidywane są jeszcze opady śniegu. Kierowcy muszą szczególnie uważać w okolicach Kutna i Radomska, gdzie te opady mogą być intensywne. Wieje tam też silny wiatr.
Przewidywana temperatura w ciągu dnia wynosić ma od 0 do -9 stopni C.
Lubelskie
Drogi krajowe i wojewódzkie na Lubelszczyźnie są we wtorek przejezdne, ale w wielu miejscach zalega błoto pośniegowe lub cienka warstwa zajeżdżonego śniegu - informują drogowcy.
"Drogi są przejezdne, ale ruch na nich, z powodu warunków pogodowych, jest spowolniony" - powiedział PAP Krzysztof Martirosjan z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Część dróg krajowych na Lubelszczyźnie ma nawierzchnię czarną i mokrą, na pozostałych zalega jeszcze błoto pośniegowe - poinformował dyżurny z lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na większości dróg wojewódzkich kierowcy leży błoto pośniegowe lub zajeżdżony śnieg. W wielu miejscach wiatr nawiewa na szosę śnieg z pól.
W Lublinie, choć opady śniegu ustąpiły i warunki pogodowe się poprawiły, to sytuacja na drogach wciąż jest trudna. Jak poinformowała rzeczniczka lubelskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Weronika Opasiak, wszystkie autobusy i trolejbusy wyjechały we wtorek rano w trasę, ale mogą się zdarzyć kilkuminutowe opóźnienia.
Niektóre autobusy w mieście mają kłopoty z wyjechaniem z przystanków, ponieważ nie wszystkie zatoki przystankowe zostały odśnieżone po obfitych opadach utrzymujących się przez cały poniedziałek. W Lublinie MPK ma prawie 660 przystanków, ich odśnieżenie - w zależności od intensywności opadów - może zająć dwa lub trzy dni. Na kilku liniach podmiejskich, tam gdzie pętle nawrotowe nie są jeszcze odśnieżone, trasy autobusów zostały skrócone do odwołania.
Synoptycy przewidują, że we wtorek na Lubelszczyźnie opady śniegu będą zanikały, a wiatr ma słabnąć. Obniży się bardzo temperatura - w dzień ma się utrzymywać ok. 10-stopniowy mróz, a w nocy temperatura może spaść nawet do -20 stopni.
Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.