Izabella Ch. uznana została za niepoczytalną

Izabella Ch. - która w grudniu 2013 roku wjechała samochodem do przejścia podziemnego w centrum Warszawy - uznana została za niepoczytalną.

Taką opinię wydali biegli, którzy przez miesiąc obserwowali kobietę w podwarszawskim szpitalu psychiatrycznym w Tworkach. Na obserwację Izabella Ch. doprowadzona została została siłą. W połowie października policja zatrzymała ją w jednym z warszawskich hoteli.

Wcześniej kobieta była już zatrzymywana za jazdę pod wpływem alkoholu, ale nigdy nie została skazana prawomocnym wyrokiem.

Przypominamy, że w grudniu ubiegłego roku kobieta wjechała swoim Mercedesem CLS na rondo przy warszawskiej Rotundzie na czerwonym świetle, uderzyła w inny samochód, staranowała bariery ochronne i zjechała na schody przejścia podziemnego. W chwili zatrzymania 31-latka miała w organizmie promil alkoholu.

Reklama

W czasie rozprawy po grudniowym wyczynie Izabella Ch. zasłynęła nietypową argumentacją przed sądem. Sprzeciwiając się zatrzymaniu paszportu stwierdziła, że "nie jest osobą samolubną" i nie można skazywać jej na samotne spędzanie świąt Bożego Narodzenia, a zatrzymanie paszportu "mocno koliduje z jej planami". Prowadząca sprawę sędzia nie ugięła się jednak pod ciężarem takich argumentów i prawo jazdy oraz paszport zatrzymała. Przypominamy, że sprawczyni zamieszania jest z zawodu... radcą prawnym.

Wygląda na to, że kobiecie uda się uniknąć odpowiedzialności. W związku z opinią biegłych psychiatrów prokuratura umorzyła śledztwo w jej sprawie. Niewykluczone jednak, że Izabella Ch. skierowana zostanie na przymusowe leczenie psychiatryczne w zakładzie zamkniętym.

Czytaj również:   Pijana "prawniczka" z Mercedesa. Nikt nie wierzy w istnienie dwóch Szekspirów


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama