Dlaczego żołnierze z USA jeżdżący po Polsce mają wypadki? Wyjaśniamy

Nawyki, które kierowcy zdobyli w swoim kraju, mogą ułatwiać lub utrudniać jazdę w kraju o innym poziomie kultury jazdy czy infrastruktury - podkreśla w rozmowie z PAP psycholożka transportu dr Dorota Bąk-Gajda z Uniwersytetu SWPS.

Od początku roku na drogach doszło do co najmniej kilku wypadków z udziałem amerykańskich żołnierzy, którzy przybyli do Polski, m.in. ciężarówka wojsk amerykańskich zderzyła się z cywilnym busem, wojskowa ciężarówka z amunicją wpadła do rowu, jeden z samochodów służb USA utknął w rowie podczas zawracania. W zdarzeniach tych nikomu nic poważnego się nie stało.

A statystyki ciągle rosną. W poniedziałkowy poranek (3 kwietnia) w Toruniu doszło do zderzenia amerykańskiej cysterny z samochodem nauki jazdy. W tym wypadku również obyło się bez rannych.

Reklama

Jak podkreśla dr Bąk-Gajda, różnice w zachowaniu kierowców mogą wynikać z poziomu edukacji, przestrzegania praw czy różnych temperamentów. "Różnice te nie dotyczą umiejętności samej jazdy, ale widoczne są w innej kulturze jazdy" - powiedziała.

Ekspertka zwraca uwagę, że podróżowanie w obcym kraju może powodować spadek pewności siebie i ostrożniejszą jazdę. "To wynik niepewności dotyczących np. przepisów i obowiązujących za ich złamanie kar. Różna intensywność ruchu drogowego i inna kultura jazdy także przyczyniają się do zmiany własnego zachowania" - powiedziała Bąk-Gajda.

"W niektórych krajach ruch drogowy jest wzmożony a zasady nim rządzące nie są jasne, dlatego też przyjezdne osoby odczuwają lęk przed pierwszą próbą samodzielnej jazdy. Indywidualne zachowanie kierowców wyraża się w nawykach dotyczących jazdy, sposobie podejmowania decyzji" - dodaje.

Jak podkreśla, nawyki, które zdobyliśmy w danym kraju mogą ułatwiać lub utrudniać jazdę w kraju o innym poziomie kultury jazdy czy infrastruktury. "Jazda w innym kraju powinna zaczynać się od nauki zasad i obserwacji regulacji dotyczących np. oznaczeń drogowych, limitów prędkości. Niezmiennie zawsze warto być odpowiedzialnym kierującym i dla bezpieczeństwa wszystkich utrzymać wysoką kulturę jazdy" - powiedziała.

Ekspertka zwraca uwagę, że są kierujący, którzy nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego we własnym kraju, ale za granicą zmieniają styl jazdy podporządkowując się zasadom. "Korzystają za granicą z lepszej infrastruktury drogowej sprzyjającej rozwijaniu wysokich prędkości, ale mają jednocześnie świadomość, że kary za popełnione wykroczenia są wysokie i istnieje duże prawdopodobieństwo ich uzyskania" - powiedziała.

Bąk-Gajda przypomina, że zachowanie kierowcy na drodze jest interakcją pomiędzy prowadzącym pojazd a otoczeniem. "Sam sposób prowadzenia pojazdu zależny jest od umiejętności, indywidualnego oszacowania ryzyka, motywacji związanych z ruchem, sprawności psychomotorycznej kierowcy oraz od oddziaływania innych użytkowników ruchu drogowego (kierowców, rowerzystów, motocyklistów, pieszych) i infrastruktury" - wylicza ekspertka.

"Kierowca nigdy nie jest biernym odbiorcą tego, co zastaje w ruchu drogowym, ale może adekwatnie do warunków i zmian w tym ruchu zmieniać swoje zachowanie. Jednak nie każdy człowiek ma odpowiednie predyspozycje do kierowania pojazdem" - powiedziała Bąk-Gajda.

Te predyspozycje to: indywidualne właściwości psychologiczne (m.in. percepcja wzrokowa, selektywność uwagi, antycypacja zdarzeń, czas reakcji, koordynacja wzrokowo-ruchowa, wyobraźnia przestrzenna, poziom akceptacji ryzyka); kwalifikacje nabyte w drodze uczenia się i doświadczenia; aktualna sprawność organizmu (poziom zmęczenia, stan zdrowia).

"Bezpieczne funkcjonowanie kierowcy w ruchu drogowym w dużym stopniu będzie zależało od jego właściwości psychicznych i fizycznych, umiejętności radzenia sobie w złożonej sytuacji zadaniowej, jaką jest prowadzenie pojazdu" - podkreśliła Bąk-Gajda.

"Należy pamiętać, że sprawność kierującego pojazdem nie jest cechą stałą, może zmieniać się np. pod wpływem choroby, deficytu snu, poziomu stresu, odczuwanych intensywnych emocji, zażywanych leków. Każdy odpowiedzialny kierujący powinien ocenić swoją codzienną sprawność i na podstawie wyniku tej oceny podejmować decyzję o jeździe" - dodała.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy