8 lat za wypadek po pijanemu

8 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia samochodów - taki wyrok wydał Wojskowy Sąd Garnizonowy w Gdyni na szeregowego Wojciecha O. W maju pijany żołnierz spowodował wypadek drogowy w Słupsku; zginął młody człowiek, a 3 osoby zostały ciężko ranne.

Z pewnością tak wysokiego wyroku oczekiwali prokurator i rodziny ofiar. - Osoba, siadając za kierownicę, powinna wiedzieć, jak jechać, a nie zmarnować życie takiemu dzieciakowi - mówiła po rozprawie matka jednego z poszkodowanych.

Wojciech O. był na przepustce. W nocy bawił się w dyskotece w Ustce, pił alkohol. Następnego dnia pożyczył samochód od ojca i pojechał do jednostki w Słupsku.

Auto prowadził za szybko. Wyprzedzał z prawej strony i nagle uderzył w inny samochód, a ten z kolei w kolejny. Na miejscu zginął mężczyzna (przez kilka minut sędzia wymieniał jego obrażenia: m.in. uraz głowy, połamane żebra). 3 inne osoby zostały ranne.

Reklama

Wojciech O. wprawdzie wykazał skruchę i przeprosił, jednak sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących. Prokurator jest pewny, że tak wysoka kara będzie ostrzeżeniem dla innych.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: wypadek | zginął | Słupsk | prokuratura | wypadki drogowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy