Peugeot 5008. Jako dodatek : "pojazd ostatniej mili"

​Trwa systematyczna "suvizacja" europejskiej motoryzacji, połączona z szybko postępującą "devanizacją". Jeszcze niedawno minivany budziły powszechny zachwyt. Chwalono ich funkcjonalność, przestronność, rodzinny charakter. Teraz popadły w niełaskę, właśnie na rzecz SUV-ów. Dlaczego?

"Ta nowa kategoria samochodów stanowi doskonałą odpowiedź na oczekiwania naszej epoki. SUV-y stanowią symbol nowoczesnego samochodu - prestiżowego i wyposażonego w nowoczesne technologie, źródła emocji i przyjemności. Doskonale podkreślają status kierowcy i wyrażają jego głód nowych doznań i pragnienie ucieczki od szarości dnia codziennego" - wyjaśniają marketingowcy Peugeota. Nieprzypadkowo cytujemy ich słowa, gdyż to koncern PSA, do którego należy marka z lwem w logo, przoduje we wspomnianym na wstępie procesie.

Najnowszym przykładem gorączkowego przeobrażania niemodnych minivanów w modne SUV-y jest kolejna generacja Peugeota 5008. Mieliśmy okazję bliżej poznać ten ciekawy samochód wśród zielonych pól i kwitnących kwiatów, na zalanych wiosennym (w lutym!) słońcem drogach Portugalii.

Reklama

Gospodarze prezentacji nieustannie przekonywali zaproszonych do Lizbony dziennikarzy, że 5008 jest pojazdem ze stuprocentową zawartością SUV-a w SUV-ie. Ma o tym świadczyć charakterystyczna sylwetka z poziomo poprowadzonymi liniami pokrywy maski i dachu, wielkość koła i spory prześwit. Ba, zdaniem francuskich projektantów i konstruktorów, ich dzieło będzie wzorcem i wyznacznikiem dla całej grupy SUV-ów, które przy zachowaniu kompaktowych rozmiarów zewnętrznych pozwalają przewieźć nawet 7 osób. Na razie jest to nisza, dość skromnie zresztą obsadzona (największym rywalem Peugeota wydaje się tu Skoda Kodiaq), ale ponoć bardzo perspektywiczna.

Pożyjemy, zobaczymy. Na razie możemy potwierdzić, że 5008, auto będące twórczym rozwinięciem pokazanego nieco wcześniej, chwalonego i nagradzanego modelu 3008, prezentuje się nowocześnie, dynamicznie i elegancko. Przynajmniej nam się podoba.

Również jego wnętrze, zwłaszcza w przedniej części kabiny, jest bardzo zbliżone, jeżeli nie identyczne z wnętrzem 3008. Mamy tu zatem dobrej jakości, miękkie materiały z miłymi w dotyku wstawkami z tkaniny na desce rozdzielczej. Mamy bardzo małą, spłaszczoną u góry i dołu, więc jakby nieco kwadratową kierownicę. Mamy widniejący ponad nią tzw. i-Cockpit, czyli cyfrowy panel  wirtualnych instrumentów z różnorodnymi możliwościami ich konfiguracji. Mamy ustawiony górujący nad centralną konsolą, pionowo ustawiony duży ekran dotykowy, uzupełniony zestawem przycisków, dających  szybki, bezpośredni dostęp do nawigacji, komputera pokładowego, telefonu, klimatyzacji itp. Mamy też sporo schowków i kieszeni. Zupełnie jak w... minivanie.

Największe różnice między oboma modelami Peugeota widać w drugim rzędzie siedzeń. Większy o 16,5 cm rozstaw osi (5008, podobnie jak 3008 został zbudowany na nowej platformie EMP2) pozwolił na umieszczenie tu trzech foteli o identycznej szerokości, które można indywidualnie przesuwać, składać (powstaje wówczas całkowicie płaska powierzchnia) i regulować pochylenie ich oparć. Hm... Czy to aby nie tak, jak w minivanach?

Jak zwał, tak zwał. Najważniejsze, że wszystko to zapewnia pasażerom wręcz królewskie warunki podróżowania, z mnóstwem miejsca na nogi i przestrzeni nad głowami. Miłym dodatkiem są stoliki w oparciach przednich foteli - kolejne udogodnienie wzięte z ginącego świata minivanów.

Dwa ekstra fotele trzeciego rzędu, mimo zapewnień o ich funkcjonalności, trzeba traktować jako miejsca awaryjne. Niełatwo na nich usiąść i niełatwo wysiedzieć, zwłaszcza dorosłym o słusznych rozmiarach. To akurat jednak nie zaskakuje. Dużą zaletą jest prostota obsługi - dodatkowe fotele bez wysiłkui kombinowania schowamy pod podłogą bagażnika, łatwo je stamtąd także wyjmiemy, a nawet całkowicie usuniemy (ważą po niespełna 11 kg), powiększając pojemność kufra do imponujących 780 litrów. W konfiguracji siedmiomiejscowej jest on o około 80 litrów mniejszy, co oznacza, że i tak bardzo duży. Funkcjonalności przestrzeni bagażowej dodaje wspomniana płaskość podłogi i nisko umieszczony próg załadunkowy.

Portugalskie testy zaczęliśmy za kierownicą Peugeota 5008 z silnikiem 2.0 BlueHDi 150 KM. Wydaje się, że jest to optymalne źródła napędu dla tego bądź co bądź dużego samochodu. Mocny diesel jest cichy i zapewnia mierzącemu 4,64 metra długości i sporo ważącemu (choć o kilkadziesiąt kilogramów mniej niż poprzednie 5008) SUV-owi  odpowiednią dynamikę. Do charakteru auta nie bardzo za to pasuje manualna skrzynia biegów, do tego z dość niewygodnie umieszczonym lewarkiem.

W drugiej części próby przesiedliśmy się do 5008 z silnikiem benzynowym 1.2 l PureTech 130 KM. Umieszczenie trzycylindrowej jednostki w takim aucie może zostać uznane za prowokację dla szyderców. Okazuje się tymczasem, że ów maluch" zupełnie nieźle daje sobie radę, zwłaszcza w trybie "Sport". Nie wiadomo jednak, jak sprawowałby się przy pełnym obciążeniu - z kompletem pasażerów i załadowanym bagażnikiem. Duży plus należy się za to współpracującej z nim w testowanym samochodzie automatycznej skrzyni biegów. To jest to, co tygrysy w SUV-ach lubią najbardziej!

Układ kierowniczy w nowym modelu Peugeota działa precyzyjnie. Zawieszenie zestrojono raczej miękko, bodaj dwukrotnie nieprzyjemnie dobiło na jakiejś większej nierówności nawierzchni.

Jak poinformowali gospodarze prezentacji, ze względu na ograniczenia wynikające z obecności siedmiu miejsc dla podróżnych, nie przewiduje się wprowadzenia wersji hybrydowej modelu 5008 ani napędu 4x4. Ten ostatni brak jest w pewnym stopniu rekompensowany przez system Advanced Grip Control z pięcioma trybami pracy ESP (normalny, do jazdy po śniegu, po błocie, po piasku i ESP OFF), którym steruje się za pomocą pokrętła umieszczonego na środkowej konsoli. Jazdę poza asfaltem mają ułatwić także specjalne opony  M+S (Mud & Snow) oraz asystent zjazdu.

Na długiej liście standardowego lub opcjonalnego wyposażenia znalazło się wiele najróżniejszych wspomagaczy z zakresu bezpieczeństwa i komfortu podróżowania, elektroniki, rozwiązań ułatwiających współpracę ze smartfonami itd. Szczególną uwagę zwraca jednak obecność we wspomnianym wykazie składanego... roweru ze wspomaganiem elektrycznym, który można podładować przez umieszczoną w bagażniku auta stację dokującą. To tak zwany "pojazd ostatniej mili", umożliwiający pokonanie w "ekologiczny" sposób  końcowego etapu podróży - dotarcie w miejsce, do którego nie da się dojechać samochodem. Przypomnijmy, że do 3008 można dokupić elektryczną hulajnogę.

***

Tak skonstruować samochód, by nie zachował zalety minivana, a jednocześnie sprawiał wrażenie pełnowartościowego, rasowego  SUV-a, mile łechcącego ego nabywcy... Wiele wskazuje, że 5008 jest samochodem powstałym w wyniku takiego właśnie, skądinąd całkiem sensownego toku myślenia. Jak podkreśla Peugeot, jest to już piąty nowy SUV w ofercie francuskiej marki - po 2008, 3008 i dwóch modelach sprzedawanych wyłącznie w Chinach. Jego polską specyfikację, przeznaczoną na nasz rynek gamę silnikową, jak również ceny, poznamy na początku kwietnia. Nie łudźmy się jednak: skoro mniejszy 3008 w najtańszej wersji kosztuje prawie 90 000 zł, więc tanio raczej nie będzie...       

 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama