Zmieniasz auto przed końcem roku? Pamiętaj o nowych, surowych przepisach

Kupując sprowadzony samochód używany możemy natknąć się na sprzedawcę, który przekonuje, że powrót na kołach do domu jest jak najbardziej możliwy, mimo że auto jest niezarejestrowane. To sprytny trik, polegający na wykupieniu ubezpieczenia komisowego i powrót do domu na zagranicznych numerach. Zanim jednak zdecydujesz się na taki ruch powinieneś wiedzieć, że to działanie niezgodne z prawem i może skończyć się dla nas nawet więzieniem.

To proceder, który znany jest od wielu lat. Kupujemy samochód używany sprowadzony z zagranicy, dostajemy komplet dokumentów do rejestracji i dowód wyrejestrowania samochodu za granicą, ale sprzedający zapowiada, że po wykupieniu kilkudniowego ubezpieczenia komisowego możemy spokojnie wracać na kołach do domu. Godzimy się, sprzedawca montuje stare, lub świeżo przygotowane tablice rejestracyjne. W drodze powrotnej natykamy się na patrol policji i zaczynają się problemy. Przez niedawną nowelizację przepisów kodeksu karnego, za jazdę na takich tablicach niezarejestrowanym samochodem grozi nam nawet 5 lat więzienia. Wykorzystanie "tablic kolekcjonerskich", czyli nielegalnych w ruchu drogowym tablic rejestracyjnych jest obecnie przestępstwem.

Reklama

Nowy rodzaj przestępstwa - jazda na tablicach kolekcjonerskich

"Tablice kolekcjonerskie" to stary, sprawdzony sposób handlarzy i sprzedawców sprowadzonych samochodów. Zwykle są oni na tyle dobrze przygotowani, że mają nawet własne tłocznie tablic i zapas blach na których wykonują stempel numerów rejestracyjnych. Zwykle mają oni świadomość, że jest to działanie niezgodne z prawem, ale nieświadomi klienci dają się przekonać że to nic złego. Od niedawnej nowelizacji kodeksu karnego jest to przestępstwo karane wyrokiem od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia.

Zmiany mają zapobiec takiemu procederowi i ukrócić zapędy handlarzy oraz kupców chcących zaoszczędzić na kosztach transportu (np. lawetą) lub uniknąć obowiązku rejestracji pojazdu. Jeszcze do niedawna na widok sprowadzonych samochodów z założonymi "tablicami kolekcjonerskimi" mocno przypominającymi prawdziwe, jadących autostradą A4 w kierunku Wrocławia, czy A2 w kierunku Poznania był na porządku dziennym. Głównym założeniem tego przepisu jest jednak wyeliminowanie prób oszustwa, kradzieży paliwa, unikania opłat za autostrady czy niepłacenia mandatów z fotoradarów, przez posługiwanie się fałszywymi tablicami rejestracyjnym. Tego typu proceder wciąż jest dużym problemem w naszym kraju.

Często działa to w ten sposób, że złodziej lub oszust wyszukuje bliźniaczy lub bardzo podobny samochód do tego, który ma posłużyć do popełnienia przestępstwa i spisuje numery rejestracyjne, po czym zamawia "tablice kolekcjonerskie" na jednym z portali internetowych lub przygotowuje tablice za pomocą specjalnej wytłoczni. Mając podrobione tablice "podszywa się" pod inny samochód i dokonuje kradzieży paliwa lub innych przestępstw lub wykroczeń lub po prostu porusza się danym samochodem bez ważnej rejestracji.

Paragraf na tablice kolekcjonerskie

Taki stan rzeczy ma zmienić wprowadzony niedawno przepis, który znajdziemy w znowelizowanym artykule 306c Kodeksu Karnego:

  • § 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, albo w celu użycia za autentyczną tablicę rejestracyjną pojazdu mechanicznego podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
  • § 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, albo używa jako autentycznej podrobionej lub przerobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego. 

Kupujesz sprowadzone auto? Nie daj się nabrać na nielegalne tablice

Jeśli poszukujesz samochodu używanego i sprzedawca zapewnia cię o legalności poruszania się na tablicach kolekcjonerskich pod warunkiem wykupienia obowiązkowego ubezpieczenia, nie daj się nabrać. Wspomniana "polisa komisowa" nie oznacza, że możemy legalnie poruszać się samochodem bez ważnej rejestracji, a każdy policjant szybko zwróci uwagę na legalność tablic rejestracyjnych, które aby były ważne muszą posiadać znaki legalizacyjne. Wielu kierowców nie jest nawet świadomych, że wracając do domu takim samochodem popełnia przestępstwo i naraża się na bardzo surową karę. Warto zwrócić uwagę na fakt, że nowy zapis kodeksu karnego nie wspomina o karze grzywny czy też upomnieniu, a jedynie o karze pozbawienia wolności. Nawet jeśli sąd zdecyduje o wymiarze kary w zawieszeniu, mamy do czynienia z wyrokiem skazującym za przestępstwo, który ląduje w naszych "papierach" na dłużej.  

Transport sprowadzonego samochodu tylko lawetą lub na próbnych numerach

Aby autem można było się legalnie poruszać po drogach, musi być ono dopuszczone do ruchu, czyli zarejestrowane. Jeśli chcemy wrócić zakupionym samochodem "na kołach" do domu powinniśmy najpierw go zarejestrować lub przynajmniej postarać się o rejestrację tymczasową i wydanie tablic próbnych, które przynajmniej na krótki czas (30 dni) pozwolą nam legalnie poruszać się danym pojazdem po drogach. Oczywiście również w tym przypadku nie można zapominać o odpowiednim obowiązkowym ubezpieczeniu. Zaznaczamy, że jeśli pojazd nie jest dopuszczony do ruchu, w razie wypadku czy stłuczki żadne, nawet legalne "ubezpieczenie komisowe" nic nie daje. Pojazd nie jest bowiem dopuszczony do ruchu, a w razie czego ubezpieczyciel na pewno wykorzysta to do podważenia zasadności wypłaty ubezpieczenia.

Jeśli nie zdecydujemy się na rejestrację, lub tymczasową rejestrację pojazdu pozostaje jeszcze inna opcja przetransportowania samochodu do miejsca naszego zamieszkania. Możemy próbować umówić się ze sprzedającym i próbować zlecić mu przetransportowanie samochodu na miejsce (wtedy to on decyduje jak to zrobić) lub wynająć lawetę, którą bezpiecznie i legalnie przewieziemy samochód na miejsce. Oczywiście wiąże się to z dodatkowymi - zwykle niemałymi - kosztami, ale dzięki temu nie ryzykujemy spotkaniem z policją i wyrokiem więzienia. 

Przewóz lawetą możemy zlecić firmie zajmującej się tego typu usługami lub podjąć się próby samodzielnego przewiezienia samochodu lawetą, pamiętając, że posiadając tylko prawo jazdy kat. B możemy prowadzić pojazd lub zestaw pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t. Typowa autolaweta waży około 2 ton więc masa auta nie powinna przekraczać wartości 1,5 tony jeśli nie chcemy narazić się na inne problemy. W innym wypadku będziemy potrzebować prawa jazdy kategorii B+E. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama