Zalane auto po ulewie na S8. Czy dostanę odszkodowanie?

Ulewne deszcze w Warszawie i w wielu innych miejscach Polski spowodowały straty - do zniszczonego mienia często należą auta, których właściciele albo nieopatrznie wjechali do głębokiej wody i zalali pojazd albo korzystali z zalanego parkingu. Straty liczone są w setkach tysięcy, a kierowcy zadają sobie pytanie, czy za auto uszkodzone przez wodę ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie.

Burze i ulewne deszcze mogą zniszczyć auto na wiele sposobów. W trakcie tak ekstremalnych zjawisk pogodowych może dojść nie tylko do zalania auta na parkingu, w garażu podziemnym czy zewnętrznym, ale też uszkodzenia przez spadające gałęzie czy choćby przemieszczające się pod wpływem silnego wiatru elementy, jak śmietniki czy inne pojazdy. Do tego dochodzi zagrożenie gradem, który też może mocno poturbować nadwozie samochodu. Czy za tego typu uszkodzenia, spowodowane przez czynniki zewnętrzne, należy się odszkodowanie?

Czy ubezpieczenie obejmuje zalanie samochodu?

W największym skrócie - tak, o ile wykupiliśmy polisę AC, czyli Auto Casco. Na tego typu ubezpieczenie decyduje się jednak mniejszość kierowców - często ze względu na wysokość składki w przypadku starszych aut o stosunkowo niewielkiej wartości. Wg danych Komisji Nadzoru Finansowego na koniec I kwartału 2024 r. w Polsce było czynnych ok. 7,5 mln  polis AC oraz ok. 28 mln obowiązkowych ubezpieczeń OC. 

Reklama

To drugie chroni właściciela auta przed pokryciem szkód spowodowanym przez działanie własne, na przykład spowodowanie wypadku i opłacenie naprawy innego pojazdu lub zniszczonych elementów infrastruktury. W przypadku kradzieży lub zniszczenia auta przez czynniki zewnętrzne (jak pogoda właśnie) z ubezpieczenia OC nie pokryjemy powstałych szkód. Jak dodaje Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne w Compensa TU SA Vienna Insurance Group: 

- Przydatnym elementem ubezpieczenia jest w tym kontekście także assistance, które zapewnia natychmiastową pomoc na drodze, a także holowanie, jeżeli auta nie da się usprawnić bez wizyty w warsztacie. Popularne jest też rozszerzenie podstawowego zakresu AC o ochronę szyb, które pozwala na bezgotówkowe rozliczenie naprawy, na którą kierowca dostaje gwarancję. Warto również wspomnieć o ubezpieczeniu NNW, bo przecież w czasie nawałnicy nieszczęśliwemu wypadkowi mogą ulec kierowca i jego pasażerowie. Polisa pozwala na otrzymanie odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu lub śmierć w zdarzeniu drogowym.

Na zwrócić uwagę wykupując polisę AC?

Przede wszystkim na zakres ubezpieczenia i warunki wypłaty odszkodowania. Może się na przykład okazać, że polisa nie obejmuje przypadków zalania auta, gdy kierowca świadomie wjechał w wodę nie bacząc na jej wysokość. Niektóre polisy mogą mieć wyłączenia dotyczące okoliczności zdarzenia, na przykład takie, czy właściciel zrobił wszystko, aby uniknąć zniszczenia i nie doszło do rażącego niedbalstwa (na przykład pozostawienia otwartego w czasie ulewy dachu w kabriolecie czy szyb/drzwi). W przypadku kosztów naprawy, które przewyższają wartość pojazdu (zazwyczaj 70%), ubezpieczyciele decydują się na zastosowanie tak zwanej szkody całkowitej i wypłacają właścicielowi pieniężną wartość samochodu sprzed incydentu. Na rynku istnieją też polisy zwane minicasco, które zazwyczaj obejmują ubezpieczenie od kradzieży czy wypłatę odszkodowania na wypadek szkody całkowitej. Jeśli więc auto zostało zniszczone przez żywioł tylko częściowo, ubezpieczony może nie otrzymać odszkodowania.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy