Wyprzedzanie na przejściu. W jednym wypadku to możliwe
Od momentu podwyższenia stawek mandatów wykroczenie w postaci wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub bezpośrednio przed nim jest jednym z najbardziej surowo karanych. Na polskich drogach wciąż jednak często dochodzi do takich niebezpiecznych sytuacji. Co ciekawe, przepisy nie zabraniają wyprzedzania przed przejściem czy na nim w pewnych konkretnie określonych sytuacjach.
Aż 1500 zł mandatu oraz 15 punktów karnych - taka grozi za wyprzedzanie na przejściu lub bezpośrednio przed nim. Kierowcy, którzy w ciągu dwóch lat popełnią to samo wykroczenie działają w warunkach recydywy, a to oznacza, że mandat rośnie do 3000 zł. Problem w tym, że w przepisach nie określono dokładnie, co oznacza “bezpośrednio", można jednak przyjąć, że strefa, gdzie wyprzedzać nie wolno zaczyna się mniej więcej na wysokości znaku informującego o tym, że zbliżamy się do przejścia dla pieszych.
W ustawie Prawo o ruchu drogowym czytamy, że “kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim,z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany". Ten przepis dotyczy zresztą nie tylko kierowców pojazdów mechanicznych, ale także rowerzystów. Jak wynika z ostatniego zdania zapisanego w tej części ustawy, wyprzedzanie przed i na przejściu jest możliwe tylko wtedy, gdy ruch w danym miejscu jest kierowany. Co to oznacza? Wyprzedzać można w dwóch sytuacjach - jeśli ruchem kieruje policjant, to wyprzedzanie innych pojazdów okolicach przejść jest dozwolone. Podobnie, jeśli ruchem steruje sygnalizacja świetlna (czyli jest włączona). Przejeżdżając więc przez skrzyżowanie ze światłami, na którym są przejścia możemy wyprzedzać inne pojazdy bezpośrednio na nich lub przed nimi.
Policjant, który uzna, że wyprzedzanie w obrębie przejścia lub przed nim doprowadziło do stworzenia zagrożenia (np. nastąpiło ryzyko potrącenia pieszego w czasie manewru) może ukarać nas dodatkowo karą grzywny, a nawet zakazem prowadzenia pojazdów. Maksymalna wysokość grzywny za takie przewinienie to 5000 zł lub 30 000 zł, jeśli sprawa zostanie skierowana do sądu. Zakaz prowadzenia pojazdów może wynieść od sześciu miesięcy do trzech lat. Zbliżając się więc do przejść dla pieszych trzeba zachować szczególną ostrożność i zwolnić.
Zdarzały się też sytuacje, gdy na prawym pasie poruszał się policjant w radiowozie, który specjalnie zwalniał, by niejako wrobić kierowcę w to wykroczenie. Do uznania, że doszło do wyprzedzania wystarczy, że przód naszego auta tylko nieznacznie wysunie się przed inny samochód. Czujność trzeba też zachować wtedy, gdy inne auta zatrzymują się przed przejściem, bo to oznacza, że prawdopodobnie ustępują pierwszeństwa pieszym, którzy mogą być niewidoczni spoza innych samochodów.