Wycieraczki zostawiają smugi? Nie kupuj nowych, tylko zastosuj prosty trik
Jesienne deszcze są testem dla wycieraczek samochodowych przed nadchodzącą zimą. Intensywne opady w połączeniu z podrywanym z drogi wraz z wodą brudem szybko weryfikuje, czy pióra wycieraczek w naszym aucie są w dobrym stanie. Jeśli wycieraczka pozostawia wyraźne smugi i rozmazuje brud, to znak że czas się nimi zająć. Nie trzeba jednak od razu kupować nowych wycieraczek. Można zastosować jeden prosty patent, który sprawi że będą działały niemal jak nowe.
Deszczowa, jesienna pogoda to wymagające warunki dla wycieraczek samochodowych. Intensywne opady w połączeniu z błotem i brudną wodą podrywaną w górę przez inne przejeżdżające lub jadące przed nami samochody to prosta recepta na wkurzające smugi na szybie i znaczące pogorszenie widoczności przez przednią szybę. Jeszcze gorzej jest zimą, kiedy szyby przymarzają. Użycie płynu do spryskiwaczy nie zawsze pomaga, a jeśli smugi pozostają, to znak, że czas zainteresować się wycieraczkami. Na szczęście pojawienie się smug jesienią czy zimą nie zawsze oznacza, że wycieraczki się zużyły lub są uszkodzone.
Najczęściej wystarczy kilka chwil, żeby pozbyć się problemu bez konieczności wymiany piór wycieraczek. To dlatego, że smugi na szybie powstające podczas pracy wycieraczek nie wynikają z uszkodzenia piór. Zwykle jest to kwestia zanieczyszczeń na ich powierzchni, a także zamarzających kropli wody, które zamieniają się w niewielkie kryształki lodu. Z tego powodu wycieraczka nie przywiera dobrze do powierzchni szyby i zostawia smugi podczas pracy. Usunięcie tego problemu jest proste.
Czasem może okazać się bowiem, że smugi nie są oznaką zużycia czy też uszkodzenia wycieraczek, a jedynie ich mocnego zanieczyszczenia. Wystarczy, że nie były używane przez dłuższy czas, a na ich krawędziach mogło pojawić się sporo brudu. Jesienią liście, nasiona i drobiny opadające z drzew mogą zatrzymać się właśnie na wycieraczkach i powodować późniejsze pojawienie się smug, a zimą wystarczy, że na wycieraczkach pozostanie lód czy szron zdrapany z szyby. To wystarczy, by wycieraczki nie przylegały do szyby wystarczająco i zamiast zbierać wodę i zanieczyszczenia, będą je rozmazywać.
Na dodatek jeśli zapomnimy się i użyjemy wycieraczek na zamarzniętej zimą szybie, mamy niemal gwarancję uszkodzenia piór wycieraczek. Przymarznięta do szyby guma po prostu zrywa się po włączeniu wycieraczki i powstają mikrouszkodzenia.
Najprostszym patentem jest zjechanie na pobliski parking lub stację benzynową, podniesienie wycieraczek i porządne przetarcie ich czystą ściereczką, wilgotną gąbką, a nawet dłonią. Warto przy okazji obejrzeć je i sprawdzić czy nie mają wyraźnych uszkodzeń, czy ubytków. Uszkodzenia mogą być minimalne i niezauważalne gołym okiem, ale wszelkie nierówności na krawędzi pióra wycieraczki mogą być przyczyną pojawienia się smug.
Jeśli mamy pod ręką płyn do szyb, a nawet płyn do spryskiwaczy warto nasączyć nim ściereczkę i użyć go dodatkowo do umycia wycieraczki. Problem powinien ustąpić, ale jeśli wycieraczki nadal robią smugi oznacza to, że problem jest poważniejszy.
Jeśli wycieraczki rzeczywiście są powierzchniowo uszkodzone, wciąż nie ma konieczności wymiany ich na nowe. W internecie można znaleźć specjalne nożyki, które w umiejętny i prosty sposób ścinają krawędź pióra uszkodzonej wycieraczki, tworząc niejako zupełnie nową powierzchnię pióra. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale znacząco może wydłużyć życie wycieraczek i jest znacznie tańszym rozwiązaniem niż zakup nowych wycieraczek, które mogą kosztować od 50 do nawet 200 zł za parę. Nożyk kosztuje od około 30-50 zł.
Jeśli nie chcesz bawić się w takie rzeczy pozostaje ci wymienić wycieraczki na nowe. Pamiętaj jednak aby założyć je w odpowiedni sposób, a przede wszystkim dobrać odpowiednią długość i rodzaj wycieraczek. Nie we wszystkich auta sprawdzają się na przykład wycieraczki bezszkieletowe. Zdarza się bowiem, że nieodpowiedni rodzaj wycieraczek może powodować irytujące piszczenie.