Wiesz, że niechcący niszczysz skrzynię biegów? Na pewno tak robisz
Nawyki za kierownicą to zupełnie normalna rzecz. Większość nie wyrządzi żadnej szkody podzespołom samochodu, ale są również takie, które mogą negatywnie odbić się na stanie każdego auta. Jednym z nich jest nawyk, który ma bardzo wielu kierowców - trzymanie dłoni na lewarku zmiany biegów. Może być on nie tylko groźny dla skrzyni biegów, ale też niebezpieczny podczas jazdy.
Trzymanie dłoni na lewarku zmiany biegów to nawyk, który ma wielu kierowców, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, że może on być szkodliwy dla podzespołów samochodu. Chodzi oczywiście o skrzynię biegów. Tak temat tego przyzwyczajenia wypowiadają się eksperci:
Choć z pozoru wydaje się że kładąc dłoń na dźwigni zmiany biegów nie wyrządzamy jej żadnej krzywdy - nacisk jest przecież minimalny - nawet niewielkie obciążenie lewarka przekłada się na większe obciążenie na drugim końcu dźwigni. Sam mechanizm zmiany biegów jest zaprojektowany tak, by służył do zmiany biegów, a nie jako "podpórka", zatem nie jest przystosowany do pracy pod takim obciążeniem. Jeśli robimy to notorycznie, może okazać się, że skrzynia biegów będzie nadawać się tylko do remontu.
Podczas zmiany biegów liczy się dobra synchronizacja pracy ręki i nóg oraz precyzja wybierania konkretnych przełożeń. Choć każda skrzynia ma pewną tolerancję wyczuwalną na lewarku, jest ona niewielka i każde nieprecyzyjne "zapięcie" biegu może mieć wpływ na żywotność skrzyni biegów. Dlatego też mechanicy nie mają wątpliwości: precyzyjna i delikatna zmiana biegów jest kluczem do długowieczności skrzyni.
Warto zaznaczyć, że precyzja i dobra synchronizacja to nie to samo co szybkość - podczas szybkiej i gwałtownej zmiany biegów dochodzi do większych naprężeń w skrzyni biegów, a gwałtowność zmian biegów powoduje skrócenie żywotności synchronizatorów odpowiedzialnych za prawidłowe załączenie biegu i płynną pracę przekładni. Według mechaników normalna zmiana biegów nie powinna trwać krócej niż pół sekundy.
Choć w teorii każdy kierowca powinien doskonale wiedzieć jak prawidłowo zmieniać biegi i jak korzystać ze skrzyni, ale warto przypomnieć kilka dobrych praktyk, które wydłużą żywotność przekładni manualnej. Oto one:
- bieg wsteczny wrzucamy tylko na postoju. Wbijanie biegu wstecznego wtedy gdy auto jest w ruchu (zwłaszcza gdy jedzie do przodu) ma bardzo zły wpływ na stan skrzyni biegów i może doprowadzić do poważnej awarii manualnej skrzyni. Z kolei w skrzyni automatycznej przełączanie trybu skrzyni na bieg wsteczny podczas gdy auto toczy się do przodu jest dla niej wręcz zabójcze. Większość współczesnych skrzyń automatycznych ma blokadę zapobiegającą wrzuceniu biegu wstecznego lub trybu postojowego (P), ale nie działa ona kiedy auto tylko nieznacznie toczy się. Zanim zmienimy bieg na wsteczny, powinniśmy całkowicie zatrzymać samochód.
- Nie kładziemy stopy na pedale sprzęgła. Nawet delikatne położenie stopy na pedale sprzęgła może powodować lekkie dociśnięcie łożyska wyciskowego do sprężyny talerzowej. To powoduje nie tylko szybsze zużycie łożyska, ale też niemal niezauważalne rozłączenie napędu, co może z kolei powodować ślizganie się sprzęgła, szybsze zużycie tarcz i konieczność wymiany. Sprzęgła powinniśmy używać tylko krótkotrwale do zmiany biegów. Podobnie jest z wyciskaniem sprzęgła podczas dojazdu do korka lub świateł na skrzyżowaniu. To praktyka, która powoduje znacznie szybsze zużycie układu sprzęgła.
- pedał sprzęgła puszczamy delikatnie. Gwałtowne puszczanie pedału sprzęgła powoduje zderzenie mas koła zamachowego i niepotrzebne przeciążenie układu, które może doprowadzić do zużycia sprężyn i koła dwumasowego. To szczególnie ważne właśnie w samochodach z tzw. "dwumasą", czyli dwumasowym kołem zamachowym, którego zadaniem jest redukcja wibracji przenoszonych na skrzynię. Tego typu sprzęgła są bardziej czułe na prawidłową zmianę biegów, a także znacznie bardziej kosztowne w naprawie. Sprzęgło powinniśmy puszczać miarowo, precyzyjnie i przede wszystkim wolniej, unikając też jego ślizgania. To szczególnie istotne w modelach z dwumasowym kołem zamachowym.
Niewielkie zmiany dają duże różnice, więc warto wprowadzić te kilka drobnych zmian do swojej techniki jazdy. W ten sposób przedłużymy życie podzespołów naszego samochodu, a pieniądze które wydalibyśmy na kosztowną naprawę w serwisie pozostaną w naszej kieszeni.