Ucieczka z miejsca kolizji lub wypadku
Niezatrzymanie się do kontroli policji czy ucieczka z miejsca wypadku oznaczają problemy. W poważne tarapaty można też wpaść odjeżdżając z miejsca kolizji.
Kierowca, który "nie zauważy" chcącego go zatrzymać policjanta, musi się liczyć z przykrymi konsekwencjami. Pomijając powody ucieczki (np. jazda po alkoholu), za unikanie kontroli drogowej grozi 8 punktów karnych. To jednak najmniej dotkliwa z kar za to wykroczenie. W takich przypadkach funkcjonariusz zwykle zatrzyma prawo jazdy oraz skieruje sprawę do sądu. Ten może wymierzyć grzywnę do 5000 zł, areszt od 5 do 30 dni oraz orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Przy okazji warto przypomnieć, że umundurowany policjant ma prawo zatrzymać pojazd do kontroli w każdym miejscu (teren zabudowany, niezabudowany) zarówno w dzień, jak i w nocy, a nieumundurowany - tylko na obszarze zabudowanym (w dzień i w nocy).
Jak pijany
O wiele poważniejsza w skutkach jest ucieczka z miejsca wypadku. O takiej sytuacji można mówić wtedy, gdy kierowca oddala się, aby uniknąć odpowiedzialności, np. utrudnić ustalenie swojej tożsamości, okoliczności zdarzenia i stanu nietrzeźwości, bądź też pozostawania pod wpływem środka odurzającego. W takim przypadku sprawca odpowiada za popełnione przestępstwo jak pijany kierowca, czyli np. wysokość kary więzienia za spowodowanie wypadku rośnie o połowę.
Poważna stłuczka
O ile w przypadku kontroli i wypadku kierowcy wiedzą, że ucieczka z miejsca zdarzenia powoduje spore problemy, to bagatelizują zniknięcie z miejsca kolizji. Zazwyczaj dotyczy to szkód parkingowych. Zamiast poczekać na powrót użytkownika uszkodzonego pojazdu, a przynajmniej zostawić mu swoje dane (np. nr telefonu), postanawiają odjechać. Tym sposobem unikają ewentualnego mandatu (do 500 zł), a na pewno utraty części zniżek na OC.
Jeśli jednak uda się zidentyfikować sprawcę kolizji (świadek zdarzenia spisał numer rejestracyjny sprawcy lub nagrała go kamera monitoringu), czekają go niemałe wydatki. Ubezpieczyciel, który z OC sprawcy wypłaci odszkodowanie właścicielowi uszkodzonego pojazdu, ma prawo do zwrotu tych pieniędzy od uciekiniera. Taką możliwość przewiduje ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Jest warunek - sprawcy trzeba udowodnić, że wiedział o stłuczce i celowo uciekł z miejsca. Nie można mówić o ucieczce, jeśli sprawca nie zdawał sobie sprawy, że uszkodził inny pojazd.
Ucieczka z miejsca wypadku
- Kara wiezienia zostaje podwyższona o połowę, czyli za spowodowanie wypadku śmiertelnego grozi od 1 roku do 12 lat odsiadki.
- Obligatoryjny, dożywotni zakaz prowadzenie pojazdów.
- Zwrot kosztów odszkodowań wypłaconych poszkodowanym z polisy OC sprawcy.
Ucieczka przed kontrolą policyjną
- Grzywna do 5000 zł.
- Areszt od 5 do 30 dni.
- Zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Uwaga! Jeśli zakaz został wydany na dłużej niż rok, przed odebraniem prawa jazda trzeba zdać egzamin.
- 8 punktów karnych.
Ucieczka z miejsca kolizji
- Kierowca zostaje ukarany tylko za kolizję, a nie za ucieczkę - dostaje mandat do 500 zł i 6 punktów karnych.
- Sprawca kolizji może zostać zmuszony do oddania ubezpieczycielowi pieniędzy wypłaconych poszkodowanemu.
Za niezatrzymanie się do kontroli kierowca może trafić nawet do więzienia.
Sebastian Sulowski