To najwyższa pora na serwis klimatyzacji. Pędź do mechanika, bo pożałujesz
Nadchodzące upalne miesiące to duże wyzwanie dla samochodowej klimatyzacji. Obecny moment jest zatem idealny, by pochylić się nad kwestią poprawnego jej eksploatowania. Wbrew bowiem niektórym opiniom - brak regularnego serwisowania układu chłodzenia może nie tylko wpłynąć na jego żywotność, ale także na nasze zdrowie.
Wielu użytkowników aut z klimatyzacją powtarza, że lepiej nie ruszać jej, dopóki działa prawidłowo. Z tym popularnym mitem od lat walczą mechanicy samochodowi, którzy do znudzenia podkreślają, że takie podejście jest jednym z najczęstszych powodów pojawiania się poważniejszych usterek w układzie chłodzenia pojazdu.
Klimatyzacja samochodowa jest bowiem wrażliwym układem, na który składa się m.in. kompresor, skraplacz, osuszacz, rozprężacz, parownik i wentylator. W jego wnętrzu krąży czynnik klimatyzacji, który odpowiada za chłodzenie powietrza dostającego się przez układ wentylacji do kabiny samochodu. Każdy z tych podzespołów jest wrażliwy na zanieczyszczenia i dosyć szybko się zużywa.
Specjaliści z warsztatów zalecają serwisowanie klimatyzacji średnio, co dwa lata. W przypadku niektórych czynności - jak dezynfekcja czy wymiana filtra kabinowego - nawet częściej.
Zobacz również: Bezdomny wjechał w komisariat
Gdy zorientujemy się, że nasza klimatyzacja nie jest odpowiednio wydajna, szyby parują i na dodatek z wentylacji wydobywa się nieprzyjemny zapach, to niewątpliwe sygnały, że musimy zainterweniować. W tym celu należy udać się do sprawdzonego i zaufanego zakładu oferującego usługi związane z serwisem klimatyzacji.
Sam serwis klimatyzacji samochodowej polega m.in. na sprawdzeniu szczelności i sprawności technicznej wszystkich elementów układu. Obejmuje on diagnostykę i ewentualną wymianę podstawowych części układu. To także kontrola przepływu czynnika, odpływu wody z parownika oraz odgrzybianie.
Odgrzybianie klimatyzacji samochodowej polega na czyszczeniu układu wentylacyjnego auta w celu zabicia bakterii i zarodków pleśni. Bakterie w kanałach wentylacyjnych mogę być bowiem bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia i spowodować trudny do zniesienia zapach w aucie.
Zakłady specjalizujące się w serwisach klimatyzacji najczęściej stosują trzy główne metody odgrzybiania układu. Zaliczają się do nich:
- Metoda piankowa - najtańszy i najczęściej stosowany sposób, polegający na wtłoczeniu do kanałów wentylacyjnych pianki w aerozolu za pomocą długiej, cienkiej rurki.
- Ozonowanie - polegające na wytworzeniu ozonu poprzez połączenie wysokiego napięcia oraz emitera promieni UV. Związek chemiczny jest wydzielany wewnątrz kabiny przez okres ustawiony w ozonatorze.
- Metoda ultradźwiękowa - polegająca na wstawieniu do wnętrza auta urządzenia emitującego fale o częstotliwości około 1,7 MHz. Jednocześnie drugi moduł rozpyla płyn dezynfekujący, który jest rozbijany przez dźwięki na pojedyncze cząsteczki.
Jeśli klimatyzacja działa z coraz mniejszą skutecznością, a chłodzenie nie jest tak wydajne, może to oznaczać konieczność uzupełnienia poziomu czynnika chłodzącego. Zanim jednak udamy się z tym problemem do serwisu, warto pamiętać o kilku rzeczach.
Chociaż ulatnianie się czynnika to proces naturalny, z reguły nie powinien mieć on miejsca w nowych lub kilkuletnich samochodach. W zależności od typu układu, dopuszcza się ubytek czynnika na poziomie do 40 lub 60 gramów rocznie. Dlatego im starszy samochód, tym częściej warto przeprowadzać serwis klimatyzacji, by wykryć zawczasu większe nieszczelności.
Równie ważną kwestią jest fakt, że uzupełnienie czynnika powinno się zawsze wiązać ze sprawdzeniem szczelności układu klimatyzacji, aby przekonać się, czy nie mamy do czynienia z żadnym poważniejszym wyciekiem. Kiedy klimatyzacja przestaje chłodzić, wina rzeczywiście może leżeć w niewystarczającej jego ilości. Jednak zazwyczaj jest to także oznaka, że dawno nie był przeprowadzany profesjonalny serwis.
Czynnik, który pozostał w układzie, może być już stary i wymieszany z wilgocią, a nawet brudem. Dlatego zamiast popularnego "dobicia", eksperci zalecają wymianę czynnika poprzez odessanie starego, wysuszenie układu oraz napełnienie go nowym.
Należy jednak pamiętać, że osuszenie układu klimatyzacji i napełnienie go nowym czynnikiem nie do końca ma sens, jeśli w samochodzie nigdy nie wymieniano osuszacza.
***