Silnik nie może się nagrzać? To wcale nie przez mrozy
Osiągnięcie optymalnej temperatury jest kluczowe dla prawidłowej, efektywnej pracy silnika, a także jego trwałości. Zdarza się jednak, że silnik za nic w świecie nie chce osiągnąć pożądanej temperatury nie tylko zimą, ale także w innych porach roku. Powodów problemu może być co najmniej kilka, a od tego który z nich jest przyczyną zależy też to jakie koszty poniesiemy aby usunąć usterkę. Dlaczego silnik nie osiąga właściwej temperatury? Podpowiadamy.
Optymalne warunki pracy silnika wymagają przede wszystkim osiągnięcia odpowiedniej temperatury jednostki napędowej. Chodzi tu między innymi o temperaturę oleju, a także temperaturę panującą w układzie chłodzącym. W większości samochodów optymalną temperaturą pracy jest około 90 stopni Celsjusza. Jeśli silnik ma problem z osiąganiem właściwiej temperatury, może pracować mniej efektywnie - ma to wpływ nie tylko na właściwe osiągi i kulturę pracy silnika, ale też na zużycie paliwa. Przyczyn nieprawidłowego rozgrzania silnika należy doszukiwać się głównie w układzie chłodzenia i nie jest to domena jedynie warunków jesiennych czy zimowych, kiedy temperatury na zewnątrz są bardzo niskie. W takich warunkach silnik może owszem rozgrzewać się dłużej, ale nie powinien mieć problemów z osiągnięciem optymalnej temperatury po kilku-kilkunastu kilometrach jazdy.
Gdzie należy szukać przyczyny problemu z niewłaściwą temperaturą silnika? Objawy mogą być różne. Od oczywistego wskazania zbyt niskiej temperatury na desce rozdzielczej, przez zwiększone zużycie paliwa, które zauważymy dopiero na stacji, aż po nieprawidłowe działanie układu wentylacji (ogrzewania). Jeśli z nawiewów nawet po dłuższej chwili leci tylko zimne powietrze (jeśli mamy włączone ogrzewanie na przykład w zimie), to znaczy, że układ chłodzenia ma problem.
Kłopoty z odpowiednim rozgrzaniem silnika nie trapią tylko starych wyeksploatowanych samochodów, w których układ chłodzenia może działać nieprawidłowo z różnych względów. Dotyka on również samochodów nowych, zwłaszcza tych z silnikiem Diesla, a dzieje się tak dlatego, że nowoczesne jednostki napędowe często cechują się wysoką efektywnością układu chłodzenia, który nie pozwala silnikowi osiągnąć właściwej temperatury. Choć w teorii zaawansowana konstrukcja lekkich, nowoczesnych silników powinna pozwolić szybciej osiągnąć optymalną temperaturę, niż w przypadku przewymiarowanych jednostek starszej generacji, w rzeczywistości nie zawsze tak jest.
Choć sama usterka, czy też fakt nieosiągania optymalnej temperatury silnika nie powinien być szczególnym zmartwieniem dla kierowcy, bowiem rzadko kiedy prowadzi do poważnych awarii, mimo wszystko skraca żywotność silnika i przyczynia się na przykład do zwiększenia zużycia paliwa.
Zdecydowanie najczęściej przyczyną problemów z właściwym rozgrzaniem silnika jest uszkodzony termostat, który zarządza temperaturą płynu chłodzącego i reguluje jego przepływ pomiędzy małym a dużym obiegiem. Różnica pomiędzy obiegami polega na tym, że gdy temperatura silnika za bardzo wzrasta, termostat otwiera się, by puścić płyn na duży obieg połączony z chłodnicą, która skutecznie obniża jego temperaturę. Kiedy silnik jest niedogrzany, termostat pozostaje zamknięty by płyn, a tym samym silnik szybciej osiągnął właściwą temperaturę. Uszkodzenie termostatu - zwykle wynikające z wyeksploatowania, a nie uszkodzenia fizycznego - powoduje, że nie zamyka się szczelnie, przez co płyn chłodzący przez cały czas trafia do chłodnicy i jest schładzany.
Diagnostykę układu chłodzenia najlepiej zacząć właśnie od termostatu, ale należy również pamiętać, że niektóre samochody wyposażone są w nawet dwa termostaty - wtedy należy sprawdzić oba.
Jeśli z termostatem jest wszystko w porządku - domyka się i otwiera prawidłowo - pozostaje szukać dalej. Następnym przystankiem może być czujnik temperatury cieczy (płynu chłodzącego). Uszkodzony czujnik może powodować nieustanną pracę wentylatora, który dodatkowo wychładza płyn. Jego wymiana nie jest kosztowna, a może rozwiązać problem, zatem warto to zrobić zanim podejmiemy kolejny krok.
Winowajcą całej sytuacji może być też czujnik wskaźnika temperatury, który po prostu błędnie podaje temperaturę na desce rozdzielczej. Jeśli zauważymy, że wszystko działa prawidłowo, ogrzewanie podaje ciepłe powietrze a przewody od chłodnicy są gorące najprawdopodobniej czujnik wskaźnika temperatury wymaga wymiany. Nie jest to kosztowna naprawa, ale bywa bardziej uciążliwa niż w przypadku termostatu (który z kolei jest droższy), czy czujnika temperatury.
Znacznie gorszym zjawiskiem jest przegrzewanie się silnika niż jego niedogrzanie, jednak w dłuższej perspektywie, notoryczna jazda na niedogrzanym silniku również może prowadzić do niepożądanych skutków. Jeśli różnica w temperaturze wynosi kilka stopni zwykle nie ma poważnych powodów do zmartwień - w niektórych samochodach to normalna rzecz nawet podczas jazdy autostradowej - wskaźnik może opaść o niewielką wartość. Jeśli jednak silnik regularnie nie osiąga 90 stopni, a temperatura jest wyraźnie niższa (nawet o kilkanaście stopni) może powodować to późniejsze problemy ze zbieraniem się nagaru w kolektorach, kłopoty z układem recyrkulacji spalin, a nawet systemem oczyszczania spalin - katalizatorem czy filtrem cząstek stałych (DPF, GPF, FAP). Zbyt niska temperatura silnika powoduje, że mieszanka paliwowo-powietrzna nie spala się tak efektywnie jak powinna, a stąd mogą wyniknąć wspomniane wyżej problemy.