Samochody na każdą drogę. Śnieg i niepogodę
Nie przerażają ceną, a w trudnych warunkach drogowych świetnie sobie radzą. Oto najciekawsze używane samochody osobowe z napędem na cztery koła.
Wielu kierowców marzy o samochodzie z ponadprzeciętnymi możliwościami trakcyjnymi, ale nie każdy chce ponosić wyższe koszty eksploatacji typowe dla SUV-ów czy terenówek. Auta te są przecież bardzo drogie w chwili zakupu, zużywają więcej paliwa niż tradycyjne osobówki, droższa jest także ich obsługa serwisowa. Warto w tym miejscu przypomnieć, że średnia cena kompletu opon do SUV-a to ok. 2000 zł, a do prawdziwej terenówki nawet o 1000 zł więcej.
Salomonowym rozwiązaniem wydaje się zatem zwykłe auto osobowe z napędem na cztery koła.
Fabrycznie nowe samochody osobowe w wersjach 4x4 są zazwyczaj znacznie droższe od masowo sprzedawanych wersji bazowych. Na rynku wtórnym z biegiem lat różnica ta wyraźnie się zmniejsza. W przypadku aut małych i kompaktowych zyskujemy do 10 tys. zł. W przypadku aut klasy średniej i wyższej - zdecydowanie więcej.
Ponadprzeciętny spadek wartości to oczywiście niejedyna korzyść dla kupującego. W większości przypadków wersje 4x4 są znakomicie wyposażone, ponieważ stanowią flagową propozycję w gamie (np. Panda Climbing, Audi S3, BMW 330 xd). Zdarzają się oczywiście wyjątki od tej reguły. Jednym z nich jest np. Subaru - dla tej marki napęd na cztery koła jest czymś naturalnym, stosowanym nawet w najtańszych wersjach wszystkich oferowanych w Polsce modeli.
W zależności od marki i modelu stosowane są różne rozwiązania rozdziału napędu. W pewnym sensie determinuje to przeznaczenie auta. Auta ze stałym napędem na cztery koła mają zazwyczaj sportowe zacięcie i dają dużą przyjemność z jazdy po śliskich lub sypkich nawierzchniach. Auta z napędem dołączanym na jedną z osi (w chwili uślizgu kół osi drugiej), to zwykle ekonomiczne auta do jazdy na co dzień, których główną zaletą jest to, że nie boją się oblodzonych podjazdów, nie utkną na ośnieżonym parkingu i przejadą przez błotnistą drogę. Oczywiście i tu zdarzają się wyjątki. Dołączany napęd na koła tylne stosowany jest z powodzeniem także jako tanie "narzędzie" ułatwiające przeniesienie dużej mocy (np. w Audi S3).
Niektóre modele samochodów mają w kabinie przełącznik lub pokrętło pozwalające kontrolować rozdział napędu. W praktyce bez tego elementu można się obejść. Większość systemów i tak działa w sposób zadowalający bez ingerencji kierowcy. Brak guzika nie dyskwalifikuje zatem auta.
Kontrola stanu układu napędowego przed zakupem auta 4x4 jest konieczna, ale niestety trudna. W zasadzie jedyne, co może zrobić nabywca bez doświadczenia w tej dziedzinie, to... wytężyć słuch.
Niepokojąca jest głośna praca mechanizmów różnicowych i łożysk. Hałas podczas jazdy, stuki w chwili przyspieszania lub zwalniania zawsze oznaczają duże wydatki. Podczas krótkiej jazdy próbnej w mieście w zasadzie nie można wyczuć tego, jak działa napęd na cztery koła i... czy w ogóle działa. Warto zatem już na wstępie odwiedzić specjalistyczną stację obsługi.
W nowszych modelach oprócz kontroli mechanicznej wykonuje się także diagnostykę elektroniczną przez gniazdo EOBD. Anomalie działania międzyosiowego mechanizmu różnicowego lub sprzęgiełka międzyosiowego mogą zostawić ślad w postaci błędów układów kontroli trakcji.
Po zakupie samochodu z napędem na cztery koła należy jak najszybciej zapoznać się z jego instrukcją obsługi i grafikiem przeglądów. Bardzo ważna jest okresowa wymiana płynów w mechanizmach różnicowych, a także usunięcie ich ewentualnych nieszczelności.
W aucie z napędem na cztery koła trzeba także często kontrolować ciśnienie w ogumieniu. Różnice pomiędzy poszczególnymi kołami przyspieszają zużycie układu napędowego. Niedopuszczalne jest także stosowanie kół o różnej średnicy nie tylko w obrębie jednej osi, ale w ogóle. Warto o tym pamiętać także wtedy, kiedy trzeba skorzystać z koła zapasowego. Małe dojazdówki stosowane w autach ze zbiornikiem LPG we wnęce na koło zapasowe powinny być używane tylko na krótkich dystansach i to pokonywanych z bardzo niedużą prędkością.
Czteronapędówka wymaga także odmiennej techniki jazdy. Niewskazane jest np. dynamiczne ruszanie z miejsca. W aucie z napędem na jedną oś zapiszczą koła. W modelu ze stałym napędem ekspresowo spali się sprzęgło.
Na rynku istnieje wiele rozwiązań napędu na cztery koła, ale w segmencie zwyczajnych aut osobowych dominują dwa: ze sprzęgłem płytkowym oraz z centralnym dyferencjałem. Początkowo pierwsze z wymienionych było wyraźnie tańsze od drugiego. Obecnie, po doposażeniu w zaawansowaną elektronikę sterującą, różnice w "prestiżu" i skuteczności wyrównały się.
Ze sprzęgłem płytkowym (popularnie: "dołączany tył")
Ten typ ma dziś większość modeli z poprzecznie zabudowanym układem napędowym. Napęd na jedną oś przekazywany jest stale, a na drugą włączany poprzez sprzęgło płytkowe. Dawniej działało na zasadzie czysto mechanicznej. Obecnie ma sterowanie elektronicznie, co skraca czas reakcji i chroni przed zniszczeniem (w ekstremalnych sytuacjach rozłącza się). Nie podnosi zużycia paliwa, jest wystarczająco skuteczne, by pokonać ośnieżony odcinek drogi. Nie daje frajdy podczas szybkiej jazdy po śliskim.
Z centralnym dyferencjałem (popularnie: stały napęd na 4 koła)
Jest droższy, zajmuje więcej miejsca, stąd w małych autach stosowany jest rzadko. Obie osie są napędzane ciągle poprzez dyferencjał, co sprawdza się świetnie np. na śliskiej drodze. W zależności od wersji układ może mieć dodatkowe blokady dyferencjałów zwiększające możliwości w terenie. Stały napęd gwarantuje pełną kontrolę nad autem podczas szybkiej jazdy po śliskim. Zmniejsza ryzyko poślizgu na śliskiej nawierzchni. Umożliwia kontrolowanie poślizgu. Bez blokad nie radzi sobie w trudnym terenie.
W poniższym zestawieniu znajduje się prawdziwy koktajl różnorodności. Tym razem wyróżnione zostały auta "zwyczajne", przeznaczone do codziennej, ekonomicznej eksploatacji. Modele sportowe otrzymały gorsze oceny wyłącznie ze względu na wysokie koszty utrzymania i spore zużycie paliwa. Szansy na dużą liczbę gwiazdek nie miały także auta mało popularne, do których trudno o części zamienne.
Jeśli ktoś ma inne priorytety, może oczywiście wyłonić własnego faworyta. Osobno potraktowaliśmy samochody nietypowe, ale również warte zainteresowania. Volvo reprezentuje segment praktycznych aut luksusowych. Na jego miejscu równie dobrze mógł znaleźć się Mercedes E 4Matic, Audi A6 quattro/Allroad, Subaru Legacy/Outback, czy BMW 5 xDrive. Kangoo 4x4 to tania, ale wyjątkowo funkcjonalna furgonetka, a Suzuki Ignis... No właśnie - jest jedyny w swoim rodzaju.
Przegląd rynku samochodów 4x4 znajdziesz na następnej stronie.
Fiat Panda 4x4 - ceny używanych od 16 tys. zł
Druga generacja Pandy debiutowała w roku 2003, a jej odmiana z napędem na cztery koła w 2004 r. Rok później Fiat wprowadził na rynek wersję podwyższoną "Panda Cross".
Poprzednia generacja Pandy cieszyła się dużą popularnością w alpejskich miejscowościach. Było to jedno z najtańszych aut zdolnych do jazdy w trudnych warunkach.
Współczesny model jest godnym spadkobiercą tej tradycji. Niewielkie gabaryty nadwozia, krótkie zwisy z przodu i z tyłu oraz sprawnie działająca automatyka napędu sprawiają, że terenowe możliwości tego niepozornego samochodu zaskakują.
Auto dostępne jest w dwóch wersjach silnikowych: mocniejszej benzynowej (1.2, 60 KM) oraz wysokoprężnej (1.3 M-Jet). Ze względu na wyższy moment obrotowy lepszy jest turbodiesel, ale niezależnie od wyboru i tak trzeba się pogodzić z przeciętnymi osiągami - przyspieszenie do setki trwa wieczność (w obu wersjach ok. 20 sekund).
Mimo tego Panda zasłużyła na wyróżnienie, ponieważ jest tania w zakupie i eksploatacji. Dodatkowe plusy to szeroka sieć serwisowa, olbrzymie zaplecze części zamiennych (nowych i używanych). Osoba, która faktycznie potrzebuje taniego auta 4x4 z pewnością nie przejdzie koło Pandy obojętnie, zwłaszcza, że konkurencji w tej klasie nie ma.
Suzuki Swift 4x4 - ceny używanych od 24 tys. zł
Wersja produkowana w latach 2006-2011. Z napędem 4x4 skonfigurowano tylko jeden silnik: benzynowy 1.3 o mocy 92 KM .
Znacznie bardziej wygodny od Pandy, ale droższy w zakupie i eksploatacji. Mało popularny, dostępny tylko z silnikiem benzynowym 1.3 Swift 4x4 jest o 3,5 cm wyższy od zwykłego. Szkoda, że nieco więcej pali (średnio 8-10 l/100 km). Z zewnątrz wyróżnia go tylko znaczek 4x4 na tylnej klapie. Bagażnik w wersji 4x4 jest mniejszy od bagażnika wersji przednionapędowej i ma jedynie 198 litrów pojemności.
Audi A3 II - ceny używanych od 35 tys. zł
W produkcji od 2003 roku. Polecany silnik: 2.0 TDI lub sportowy, benzynowy 3.2 FSI.
Niech nikogo nie zwiedzie napis quattro. W modelu A3 stosowany jest wyłącznie układ dołączanego napędu na tylne koła - taki sam jak w VW Golfie czy w Skodzie Octavii. Plusem samochodu jest świetna jakość wykonania, wybór silników (diesle i benzynowe), a także sportowy temperament. Minusem jest fakt, że za ten luksus trzeba sporo zapłacić. Wersje 4x4 są mało popularne, ale nie ma problemów z częściami.
Mitsubishi Lancer - ceny używanych od 80 tys. zł
W produkcji od 2009 roku. Jedna wersja silnikowa 2.0 240 KM . Dwie wersje nadwozia: Sedan i Sportback.
O istnieniu Lancerów Evo wie prawie każdy. Ale od roku 2009 na rynku jest jeszcze tańsza odmiana: Lancer Ralliart. Nowy w salonie kosztował mniej niż 120 tys. zł. Mówiąc ogólnie jest to słabsza, ale bogato wyposażona wersja 295-konnego Evo. Auto występuje wyłącznie z dwusprzęgłową skrzynią biegów TC-SST (Twin-Clutch Sport), którą możemy sterować także za pomocą łopatek przy kierownicy.
Skoda Octavia II - ceny używanych od 30 tys. zł
II generacja modelu, w produkcji od 2005 roku. Polecane silniki: 1.9 TDI . Dwie praktyczne wersje nadwozia: zwykłe kombi i podwyższony Scout.
Na tej samej płycie podłogowej bazuje wiele modeli grupy Volkswagena z Golfem V na czele, ale to właśnie Skoda Octavia II jest najbardziej rodzinną propozycją. Ma największy bagażniki i najbardziej atrakcyjne ceny na rynku wtórnym. Pod względem jakościowym dotrzymuje kroku wzorcowi z Wolfsburga. Sprawdzony napęd: stały na przód, z dołączanym automatycznie tyłem. Pracuje szybko i dyskretnie. Olbrzymią zaletą są ekonomiczne, choć niezbyt ciche silniki wysokoprężne 1.9 TDI. Dynamika jest jak najbardziej wystarczająca, a zużycie paliwa oscyluje w granicach od 6 do 8,5 l/100 km. Dodatkową, niepodważalną zaletą jest świetne zaopatrzenie w części zamienne (nowe i używane) a także szeroka sieć serwisowa. Na naszych drogach świetnie spisuje się zawieszenie. Z przodu tani w naprawach układ McPherson, z tyłu trwała konstrukcja wielowahaczowa.
Subaru Impreza - ceny używanych od 18 tys. zł
Generacja GD w produkcji od 2000 roku. Polecane silniki: zwyczajny 2.0 125 KM lub typowo sportowy 2.0 Turbo 218, 225 lub 265 KM . Sedan i kombi.
Solidne, kompaktowe auto. Najbardziej popularne są wersje turbodoładowane, ale na co dzień wystarczy jeden z modeli wolnossących. Pod maską pracują wyłącznie silniki benzynowe z przeciwosobnym układem cylindrów. Szkoda, że w starszych generacjach modelu zabrakło diesli. Ze względu na utrudnioną regulację luzu zaworowego odradzamy montaż instalacji LPG.
Alfa Crosswagon - ceny używanych od 20 tys. zł
Ta wersja zadebiutowała w 2001 roku. Dostępny silnik: tylko 1.9 JTD.
Świat stanął na głowie. Z natury sportowa Alfa w wersji kombi, z turbodieslem pod maską i podwyższonym zawieszeniem. Ale ten szalony pomysł sprawdził się w praktyce. Dobry, trwały i oszczędny sllnik, mizernej jakości wielowahaczowe zawieszenie, atrakcyjne ceny egzemplarzy. Niezła sieć serwisowa, choć z częściami do Crosswagona krucho.
BMW serii 3 xi lub xd - ceny używanych od 25 tys. zł
Ta wersja zadebiutowała w 2001 roku. Polecana wersja: 330 xd. Do wyboru sedan lub kombi.
Ciasne wnętrze, koszty eksploatacji typowe dla klasy premium, ale w zamian niesamowita siła ciągu sześciocylindrowego turbodiesla, zaawansowany układ napędowy, wysoka jakość wykonania i rozsądne zużycie paliwa. Przyjemność jazdy góruje nad funkcjonalnością. Największym problemem jest znalezienie zadbanego egzemplarza.
VW Passat B5/B5FL - ceny używanych od 12 tys. zł
B5 w produkcji od 1996 roku, wersja B5 FL od 2000 roku. Polecane silniki: 1.9 TDI . Ceny: od 12 tys. zł.
Na tylnej klapie może znajdować się napis Syncro (do roku 1999) lub 4Motion (po roku 1999), ale to tylko pozory. Ten model jest techniczną kopią Audi A4 z wzdłużnym układem napędowym i zamiast typowego dla VW "Haldexa", ma napęd na cztery koła z mechanizmem Torsen. Bardzo wysoka jakość wykonania, świetne zabezpieczenie antykorozyjne i oszczędne silniki 1.9 TDI. Opcjonalnego 2.5 TDI lepiej nie brać pod uwagę - jest paliwożerny i awaryjny.
Pod względem przestronności to idealna propozycja dla rodziny (zwłaszcza w wersji kombi). Idealny obraz psuje jedna wada - zaawansowane zawieszenie przednie wykonane ze stopów lekkich. Na naszych drogach szybko się zużywa, a koszty jego wymiany są spore (ceny zamienników od 1500 do 3000 zł). Ale i tak auto warte jest szczególnego polecenia.
Volvo XC70 - ceny używanych od 60 tys. zł
W produkcji od 2007 roku. Polecany silnik: dowolny wysokoprężny D5.
Olbrzymie, praktyczne i bezpieczne kombi z opcjonalnym napędem AWD, podwyższonym prześwitem oraz plastikowymi osłonkami dolnych części nadwozia. Warto wziąć pod uwagę także starszą generację produkowaną w latach 1999-2007, dostępną już od ok. 25 tys. zł. W obu przypadkach zaletą jest świetna ochrona przed korozją. Wadą: wysokie koszty serwisowania (szczególnie wersji z automatem).
Renault Kangoo 4x4 - ceny używanych od 12 tys. zł
Od 1998 r. podwyższona Pampa z napędem przednim. W 2001 dodano wersję 4x4 z napędem na obie osie. Oryginalna forma, przekonująca treść. Dużo miejsca, praktyczny układ napędowy (stale napędzany przód, dołączany tył). Wystarczający wybór silników. Po liftingu (2004 r.): benzynowy 1.6 (95 KM) i turbodieslel 1.9 dCi (85 KM). Połączenie furgonika z terenówką nie wymaga reklamy. Nabywca zawsze się znajdzie.
Suzuki Ignis - ceny używanych od 18 tys. zł
W produkcji od 2000 roku. Z napędem 4x4 dostępny jest tylko silnik benzynowy 1.3 o mocy 93 KM .
Pudełkowate nadwozie, wysoki prześwit i napęd na cztery koła (stale na przód, dołączany tył) gwarantują przydatność w trudnych warunkach. To idealny samochód dla spokojnie jeżdżących osób. Sprawdza się w mieście, da się nim pojechać także na wakacje. Dodatkowy plus za trwałość. Mało popularny, ale praktyczny. Zadbane egzemplarze można kupić okazyjnie tanio. Warto "zapolować".