Przeczytaj, co spowoduję, że stracisz gwarancję
Aby skorzystać z ochrony, jaką daje gwarancja producenta auta, trzeba przestrzegać narzuconych przez niego reguł. Co spowoduję utratę przywilejów?
Firmy wcale nie mają obowiązku udzielać gwarancji na swoje produkty. To tylko dobrowolne, dodatkowe zobowiązanie, którego reguły mogą być stosunkowo swobodnie kształtowane. Decydujące znaczenie przy składaniu reklamacji mają więc zapisy zawarte w książce gwarancyjnej, które nakładają na kierowcę liczne obowiązki. Szczegóły mogą się różnić pomiędzy firmami, ale da się wyróżnić uniwersalne "zasady utraty gwarancji".
Podstawowym obowiązkiem użytkowników jest dokonywanie regularnych przeglądów technicznych aut. Lepiej nie przekraczać przebiegów ani terminów pomiędzy kolejnymi wizytami w serwisie. Nawet niewielkie spóźnienie może być podstawą do odmowy wykonania bezpłatnej naprawy. Trzeba też dopilnować, by wszystkie wpisy i pieczątki w książce serwisowej były czytelne.
W Polsce, podobnie jak w całej Unii, obowiązują przepisy, które nakazują respektowanie przeglądów wykonanych poza autoryzowaną siecią serwisową, pod warunkiem, że zrobiono je zgodnie z procedurą przewidzianą przez producenta. W razie kłopotów, wystawcy gwarancji nietrudno będzie jednak udowodnić, że warsztat nie dysponował np. odpowiednimi narzędziami, urządzeniami diagnostycznymi czy programami.
Gwarancja na korozję perforacyjną nadwozia może trwać nawet kilkanaście lat. Warunkiem jest jednak wykonywanie regularnych przeglądów nadwozia, potwierdzonych wpisami w książce gwarancyjnej.
Firmy zobowiązują do użytkowania auta zgodnie z instrukcją obsługi, która nakazuje m.in. prowadzenie samodzielnej, bieżącej obsługi samochodu. Lepiej więc nie składać reklamacji ze zbyt niskim poziomem oleju w silniku. Wprowadzony jest także obowiązek częstszego przeprowadzania przeglądów w autach poruszających się w trudnych warunkach - np. wyłącznie po mieście (uwaga dla taksówkarzy) czy w dużym zapyleniu powietrza (pracownicy budów).
Producent może odmówić naprawy, gdy udowodni, że przyczyna awarii nie tkwi w wadzie auta, ale wynika z czynników zewnętrznych np. zatankowania paliwa złej jakości. Ale na to muszą być solidne dowody, takie jak ekspertyza paliwa ze zbiornika pojazdu.
Jeśli awaria ma związek z zamontowanymi we własnym zakresie elementami np. tuningowymi (na zdjęciu sportowy filtr powietrza) czy instalacją LPG, to raczej nie ma co liczyć na naprawę w ramach gwarancji podzespołu samochodu uszkodzonego w wyniku pracy tych elementów.
Bartosz Zienkiewicz