O ile można przekroczyć prędkość i czy fotoradar ma tolerancję?

Czy każde przekroczenie prędkości przy fotoradarze skutkuje otrzymaniem mandatu? Czy urządzenia do pomiaru prędkości pojazdów mają swoją tolerancję? Sprawdźmy to.

"O nie, czy tam był fotoradar? Zapomniałem o nim i chyba jechałem trochę za szybko..." - czy taka wypowiedź brzmi dla was znajomo? Niemal każdemu kierowcy zdarzyła się chwila nieuwagi, gorszego skupienia czy zamyślenia, gdy mijał fotoradar. Nieważne, czy mówimy o miejscu, w którym jest się pierwszy raz w życiu, czy o urządzeniu mijanym codziennie na drodze do pracy. Tak po prostu bywa.

Co dalej? Jeśli wiemy, że jechaliśmy znacznie za szybko, pozostaje czekać na mandat. Ale w sytuacji, w której nie jesteśmy pewni dokładnej prędkości, ale wiemy, że nie była ogromna, jest jeszcze szansa. Trudno bowiem dostać mandat za bardzo nieduże przekroczenie dopuszczalnej na danym odcinku szybkości.

Reklama

Czy fotoradar ma tolerancję prędkości?

O ile za szybko możemy jechać przy fotoradarze i nie dostać mandatu? Dokładna tolerancja każdego urządzenia zależy od jego konkretnej konfiguracji. To kwestia przede wszystkim miejsca, w którym ustawiono taki sprzęt. Jeśli to bardzo ruchliwe miejsce, ustawienie zbyt niskiego progu, przy którym robi już zdjęcia, oznaczałoby błyskawiczne "zapchanie się" jego pamięci.

Generalna zasada jest taka, że fotoradary nie robią zdjęcia przy przekroczeniu prędkości do 10 km/h, a dopiero przy 11 km/h i więcej ponad limit. Czasami tolerancja może być większa... lepiej tego jednak nie sprawdzać! Ogólnie rzecz biorąc: ktoś jadący 60 km/h na ograniczeniu do 50 km/h zapewne uniknie mandatu, ale za 61 km/h dostanie już nieprzyjemny i drogi list. Skąd taka tolerancja? Powodów jest kilka: prędkościomierze aut pokazują różne wskazania, pamięć urządzeń może się szybko zapychać... a przede wszystkim, koszty całego postępowania mandatowego i ustalania właściciela danego auta przy tak niskim przekroczeniu prędkości mogą być droższe niż wartość mandatu. 

Taryfikator na 2024 rok przewiduje bowiem karę za przekroczenie prędkości od 1 do 10 km/h, wynosi ona jednak tylko 50 zł. Grozi za to także 1 punkt karny. Z kolei przekroczenie prędkości od 11 do 15 km/h oznacza mandat w wysokości 100 zł i 2 punkty karne - przy takiej kwocie wystawienie mandatu może się już opłacać. Jazda o 16-20 km/h za szybko jest zagrożona mandatem 200 zł i 3 punktami karnymi.

Jaka tolerancja na odcinkowym pomiarze prędkości?

W przypadku OPP, czyli odcinkowego pomiaru prędkości, tolerancja również wynosi 10 km/h. Dotyczy ona jednak średniej szybkości na całym odcinku pomiarowym - czyli jeśli przekroczymy prędkość przez chwilę np. o 20 km/h, ale średnia z całego odcinka wyjdzie zgodna z przepisami, mandat nam nie grozi.

Kontrola prędkości i tolerancja (radar i wideorejestrator)

Jaką tolerancję mają bardziej tradycyjne urządzenia do pomiaru prędkości pojazdów, czyli radary ręczne zwane popularnie "suszarkami"? Taki sprzęt po prostu pokazuje, jak szybko jedzie mierzone auto - a decyzja o tym, czy dokonać zatrzymania, należy do policjanta. Podobnie jest w przypadku wideorejestratora. To załoga radiowozu decyduje, czy podejmuje interwencję wobec kogoś, kto jedzie np. o 8 km/h za szybko. Zatrzymania przy takich naruszeniach przepisów zdarzają się raczej rzadko. 

Mówiąc wprost - niemal zawsze znajdzie się ktoś szybszy, więc mniejsze przekroczenie ma wtedy szansę ujść nam na sucho. Wszystko zależy jednak od konkretnej sytuacji i konkretnych funkcjonariuszy. Taryfikator przewiduje kary nawet za najmniejsze przekroczenia prędkości - i czasami ktoś takie rzeczywiście dostaje. Ukaranie za 1 km/h ponad limit może być jednak problematyczne nawet ze względu na błąd pomiarowy radaru. To czasami nawet 3 km/h.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prędkość | przepisy ruchu drogowego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy