Jesteśmy skazani na używane!

Importerzy mogli odtrąbić sukces. Wg najnowszych danych, w ubiegłym roku sprzedano w Polsce nieco ponad 320 tysięcy nowych samochodów.

Czołowe miejsca wśród najlepiej sprzedających się pojazdów zajęły: Skoda (niemal 38 tys. sztuk), Fiat (prawie 32 tys. sztuk) i znienawidzona przez amerykanów Toyota (nieco mniej, niż 28 tys. sztuk).

Nie jest to wprawdzie rewelacyjny wynik, ale trzeba przyznać, że w porównaniu z rokiem 2008 zanotowano wzrost.

Czyżby wbrew kryzysowi, Polacy rzucili się nagle szturmować salony? Niestety nie. Prawda jest taka, że aż 40 tysięcy samochodów zakupionych w kraju jako nowe, trafiło za naszą zachodnią granicę, głównie do Niemiec. Uwzględniają te liczby okaże się, że nie ma czego świętować, w Polsce coraz mniej osób stać na zakup nowego samochodu.

By przeciwdziałać tej sytuacji, producenci coraz częściej zdają się wyciągać pomocną dłoń. W salonach pojawia się coraz więcej "lowcostów", sprzedawcy wabią nas dogodnymi warunkami kredytowania czy pakietem ubezpieczeń. Niestety, na niewiele się to jednak zdaje, bowiem stopy życiowe w rozkwitającej gospodarczo Polsce i przeżywających głęboki kryzys państwach "starej Unii" wciąż różnią się od siebie diametralnie. Wypada przypomnieć, że statystycznie rzecz ujmując niewiele brakuje nam do Niemców czy Francuzów. Podobnie, jak oni, także Polacy wydają na samochód około dziesięciu pensji. Problem w tym, że sąsiadowi zza Odry wystarczą one na zakup nowego golfa, Polak zadowolić się będzie musiał dziesięcioletnim spadkiem po Herr Schmidtcie. Czy jednak naprawdę skazani jesteśmy na samochody używane?

Wg badań przeprowadzonych ostatnio przez instytut badania opinii społecznej TNS OBOP, co jedenasty Polak (9%) planuje w tym roku zakup samochodu. To identyczne dane, jak rok temu. Dealerzy powinni być jednak zadowoleni, bowiem w wynikach tej analizy dostrzec można pewne optymistyczne symptomy. 14% rodaków po nowy samochód zamierza udać się do salonu. To aż 8% więcej, niż w roku 2009. Trudno jednak nie zauważyć, ze aż 86% wszystkich noszących się z zamiarem zakupu auta planuje nabycie pojazdu używanego.

Wg TNS OBOP najwięcej, bo aż 15 % ze wszystkich, którzy mają zamiar kupić w tym roku samochód to osoby młode, w wieku 18-29 lat. Nie ma więc co liczyć, że w grupie tej znajdzie się wielu chętnych na pojazd fabrycznie nowy. Osiemnastolatkowie wydają przecież pieniądze rodziców, osoby w wielu poniżej 30 lat, rzadko kiedy zarabiają na tyle dużo, by móc sobie pozwolić nawet na nową pandę.

Wyniki analizy OBOP-u powinny jednak dać do myślenia rządzącym. Największa grupę "zawodową" (aż 29%!), która zamierza wydać swoje ciężko zarobione pieniądze na samochód stanowią bowiem prywatni przedsiębiorcy. Ci ostatni zachęcani są nie tylko możliwością pełnego odliczenia podatku VAT od niektórych samochodów, ale mają również możliwość dogodnego leasingowania pojazdów. Ta ostatnia opcja często okazuje się o wiele bardziej korzystna, niż kredyt. O wprowadzenie leasingu konsumenckiego od wielu miesięcy walczą m.in. przedstawiciele Polskiej Izby Motoryzacji zrzeszającej przedstawicieli dealerów. Póki co, bezskutecznie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: skazana | skazane | używana | nowy samochód | zakup
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama