Czy można polać gorącą wodą zamarzniętą szybę?
Poranne odszraniane szyb nie należy do przyjemnych czynności. W internecie można znaleźć różne domowe metody na pozbywanie się lodu z szyb. Jedną z nich jest polewanie gorącą wodą. Metoda błyskawiczna, ale bardzo ryzykowna. Sprawdzamy, dlaczego.
Zima potrafi mocno uprzykrzyć życie kierowcom. Opady śniegu i mróz wystarczą, żeby nad ranem pojawił się problem z usuwaniem zalegającego na szybach szronu i lodu. Niektórzy internauci proponują bardzo kontrowersyjną metodę - polewanie szyb gorącą wodą.
Jednak większość tego typu porad można włożyć między bajki. Takie zachowanie może doprowadzić do poważnego uszkodzenia szyb, które będą skutkować kosztowną wymianą. To nie odstrasza internetowych ekspertów od nagrywania takich metod i publikowania ich w mediach społecznościowych.
W przypadku niehartowanego szkła istnieje duże prawdopodobieństwo, że ono pęknie. Wynika to z różnej elastyczności i rozszerzalności w zależności od temperatury. Jeśli nalejemy wrzącej wody do zimnego naczynia, może ono pęknąć ze względu na naprężenia wynikające z nierównomiernego rozszerzania.
Jeśli polewanie zamarzniętych szyb wodą to jedyny pomysł na ich szybkie odszronienie, lepiej robić to zimną lub lodowatą wodą. Już kilkunastostopniowa temperatura wody (ok. 11-12 st. C.) wystarczy, żeby roztopić lód bez wywoływania szoku termicznego. Do takiej wody można jeszcze dodać sól, żeby ułatwić pozbywanie się lodu.
Alternatywną metodą jest napełnienie plastikowego worka ciepłą wodą i przyłożenie go do szyby. Wystarczy, że temperatura wody wyniesie ok. 40-50 st. Celsjusza. To wystarczająca wartość, żeby zadziałać na lód, ale nie doprowadzić do uszkodzenia szyby. Jednak najbezpieczniejszym wyjściem z sytuacji jest po prostu wykorzystanie skrobaczki i poświęcenie kilku minut życia na przygotowanie samochodu do dalszej jazdy.
***
