Używane BMW 750iL E32 (1987-1994)

Seria 7 E32 była pierwszym modelem BMW, w którym pod maskę trafił silnik V12. Od tego czasu minęło 25 lat, a 750iL nie przestaje zachwycać komfortem i osiągami.

Z zewnątrz model 750iL prezentuje się skromnie. Przed liftingiem szerokie „nerki” zdradzały wersję V12, ale po liftingu trafiły też do wariantu V8.
Z zewnątrz model 750iL prezentuje się skromnie. Przed liftingiem szerokie „nerki” zdradzały wersję V12, ale po liftingu trafiły też do wariantu V8.Motor

Przed wojną niemieccy producenci słynęli z dwunastocylindrowych jednostek napędowych: produkował je m.in. Horch i Maybach. Musiało minąć aż 41 lat od zakończenia wojny, żeby silnik V12 znów zagościł w niemieckim samochodzie.

Drewniana kierownica Nardi to wyposażenie dodatkowe. Reszta, czyli komputer, tempomat i topowe wówczas radio należały do standardu odmiany 750iL. Jakość wykończenia zachwyca do dziś.Motor

W 1987 r. podczas salonu genewskiego zaprezentowano BMW serii 7 z dwunastoma cylindrami. Auto przez cztery lata, aż do momentu prezentacji Mercedesa klasy S W140 było władcą autostrad: żaden inny niemiecki pojazd nie miał w ofercie dwunastocylindrowego silnika.

Test z monetą

Już rzędowy silnik 6-cylindrowy słynie ze znakomitego wyważenia. A jeśli połączy się dwie jednostki 6-cylindrowe w układzie rzędowym, uzyska się perfekcyjną kulturę pracy. Zapłon następuje co 60˚ obrotu wału korbowego w stosunku do 180˚ w silniku 4-cylindrowym. Ulubioną zabawą właścicieli V12 jest stawianie monety w pionie na uruchomionym silniku. Jego praca jest tak aksamitna, że moneta nie przewraca się. Sprawdziliśmy to na przykładzie 750iL: to prawda.

Założeniem konstruktorów było zbudowanie silnika idealnego, w którym przez cały okres eksploatacji wymienia się tylko olej i świece zapłonowe. Z perspektywy czasu trzeba powiedzieć, że zamysł nie powiódł się do końca. Prezentowany na zdjęciach egzemplarz mimo przebiegu zaledwie 162 tys. km od nowości miał kilka awarii - konieczna była wymiana chłodnicy, a także uszczelnienie wycieków. Obecnie właściciela czeka także montaż nowych uszczelek kolektorów - są cztery sztuki, a ich łączny koszt to prawie 2000 zł.

I to właśnie jest główny problem 750iL: za kilkanaście tysięcy złotych można mieć wspaniały samochód, ale niemiłosiernie drogi w utrzymaniu. Silnik ma np. dwa przepływomierze (koszt: 2000 zł za sztukę w ASO), duży zestaw przewodów zapłonowych (2000 zł za część oryginalną), a w zawieszeniu tylnym pracuje układ hydrauliczny typu nivo. Inna rzecz, że niewielu mechaników w ogóle chce się podejmować serwisowania 750iL, a jeśli już się na to godzą, żądają kosmicznych stawek. Ponadto silnik 5.0 V12 nie toleruje LPG w żadnej formie.

BMW 750iL (1987-1994)

Używane BMW 750iL E32 (1987-1994) - czytaj artykuł

Nawet małe, trójkątne okienka mają rolety.Motor
Drewniana kierownica Nardi to wyposażenie dodatkowe. Reszta, czyli komputer, tempomat i topowe wówczas radio należały do standardu odmiany 750iL. Jakość wykończenia zachwyca do dziś.Motor
Są aż cztery takie uszczelki pod kolektory. Koszt kompletu w ASO: 1900 zł!Motor
Fotele z pamięcią ustawienia: nowość w latach 80.Motor
Skórzana tapicerka była seryjna. Niezniszczalna skóra „Buffalo” wygląda jak nowa.Motor
Z tyłu jedynym detalem wyróżniającym odmianę 12-cylindrową jest kwadratowa, podwójna końcówka układu wydechowego. Ciekawostka: prawie wszystkie części wciąż są dostępne w ASO.Motor
Z zewnątrz model 750iL prezentuje się skromnie. Przed liftingiem szerokie „nerki” zdradzały wersję V12, ale po liftingu trafiły też do wariantu V8.Motor
Silnik V12 jest tak wyważony, że można postawić na nim monetę na sztorc i nie powinna się przewrócić.Motor

Wszystko w standardzie

W porównaniu do niebywale ubogich, bazowych wariantów 730i, wersja 12-cylindrowa szokuje bogactwem wyposażenia rzadko spotykanym w latach 80.

Automatyczna klimatyzacja, komputer i skórzana tapicerka foteli regulowanych elektrycznie to oczywistość, ale warto zwrócić jeszcze uwagę na takie drobiazgi jak kluczyk ze sterowaniem na podczerwień, oddzielna roleta na każde okno z tyłu, elektrycznie regulowana tylna kanapa (oddzielnie lewa i prawa strona) czy na przykład... halogeny ze spryskiwaczami. Do samochodu dodawano jeszcze np. kanister chowany w kole zapasowym.

Widoczny na zdjęciach egzemplarz w idealnym stanie technicznym ma wyjątkowo ciekawą historię. Został kupiony w Polsce jako nowy (!) w 1990 r. za niewyobrażalną wówczas kwotę 105 tys. marek niemieckich, odpowiadającą wartości 2-3 domów jednorodzinnych. Auto od nowości aż do teraz serwisowano tylko w ASO, które zresztą musiało wykonać kilka napraw gwarancyjnych, np. wymienić amortyzatory przednie ("wylały się" po 45 tys. km). Rarytasem jest to, że dla klienta przygotowano wersję w polskiej specyfikacji: z silnikiem przystosowanym do paliwa ołowiowego (bez katalizatorów i sond lambda), obowiązkowymi wówczas chlapaczami. Na stale garażowanym 750iL nie ma do dziś ani śladu rdzy, co jest godne odnotowania, ponieważ ten model dość silnie koroduje w miejscach typowych dla BMW,czyli na rantach drzwi, pod uszczelkami i na tylnej klapie wokół zamka oraz tablicy rejestracyjnej.

Powrót do ojczyzny?

Niemcy już docenili wyjątkowość modelu 750i/iL. Chętnie skupują co lepsze egzemplarze spoza granic swojego kraju. W Niemczech idealne 750iL kosztuje 10-15 tys. euro, w Polsce można kupić takie auto nawet 4 razy taniej, jednak jego remont może okazać się finansowym horrorem.

BMW 750iL - podsumowanie

Na tle 12-cylindrowych rywali, BMW jest najbardziej sportowe i najlepiej się prowadzi. Szkoda, że tak wiele osób przeliczyło się z kosztami jego eksploatacji i w związku z tym bardzo niewiele pojazdów zachowało się w oryginalnym stanie. To sprawia, że kompletne, idealne 750i/iL jest najprawdziwszym młodym klasykiem (youngtimerem).

Rywale z silnikiem V12

Mercedes klasy S W140

Zadebiutował w 1991 r. z monstrualnym silnikiem 6.0 V12 408 KM (oznaczenie 600 SEL). Potem moc spadła do 394 KM.Mercedes

Jaguar XJ12

Jedyny rywal BMW w momencie debiutu 750i/iL. Niestety, był już przestarzały. Do 1993 r. zbudowano 10 tys. sztuk wersji 5.3 V12.Jaguar

BMW 750iL E32: typowe usterki i problemy

  • Nieszczelności silnika, zwłaszcza przy kolektorach.
  • Usterki przepływomierzy.
  • Uszkodzenia głowic silnika spowodowane pracą na gazie.
  • Zużycie lub uszkodzenia systemu samopoziomowania w tylnym zawieszeniu.
  • Korozja: uwaga na nią w szczególności wokół rantów drzwi i na tylnej klapie.
Wersja
5.0 V12
Silnik
benzynowy
Pojemność skokowa
4988 cm3
Układ cylindrów/zawory
V12/48
Moc maksymalna
300 KM
Maksymalny moment obrotowy
450 Nm
Osiągi     
Prędkość maksymalna
250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h
7,4 s
Zużycie paliwa w l/100 km
od 10,9 do 19,8*
*wg norm z 1987 r.

Tekst: Tymon Grabowski, zdjęcia: Rafał Andrzejewski

Motor
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas