Volkswagen Golf GTI Clubsport - test
Sportu nigdy dość, zdaje się sugerować Volkswagen i wprowadza trzecią wersję modelu GTI – Clubsport.
Golf Clubsport został przygotowany z okazji 40-lecia Golfa GTI (pierwszy model ze 110-konnym silnikiem 1.6 debiutował w 1976 r.). I nie jest to lekko "przebrana" wersja podstawowego GTI, ale solidnie zmodyfikowane auto. Przede wszystkim jest wyposażone w mocniejszy o nieco ponad 20% silnik - ma on 265 zamiast 220 KM.
Standardowym wyposażeniem jest także mechaniczna blokada mechanizmu różnicowego, większe hamulce (średnica tarcz 340 mm z przodu, 310 mm z tyłu; w GTI odpowiednio: 312 i 300 mm) oraz 18-calowe obręcze z oponami 225/40 R18 (zamiast 225/45 R17).
Mocny, jeszcze mocniejszy
Standardowo silnik GTI Clubsporta rozwija 265 KM i 350 Nm. Gdy jednak wciśnie się do oporu pedał gazu, dzięki funkcji o nazwie boost parametry te chwilowo wzrastają do 290 KM i 380 Nm. Przyrost jest bardzo wyraźnie wyczuwalny podczas przyspieszania i właśnie dzięki niemu kierowca odbiera Clubsporta jako bardziej agresywnego od słabszych wersji.
Silnik 2.0 TSI szybko i płynnie reaguje na dodanie gazu i znakomicie radzi sobie zarówno przy obrotach lekko przekraczających wartość 1500, jak i blisko czerwonego pola na obrotomierzu. W redakcyjnych pomiarach Clubsport rozpędza się od 0 do 100 km/h w 6,2 s - o 0,1 s szybciej niż podaje Volkswagen w danych fabrycznych. Duże wrażenie robi elastyczność silnika 2.0 turbo - podczas wyprzedzania często nie trzeba redukować biegu. Brzmienie jednostki napędowej i układu wydechowego jest przyjemne, sportowe, ale nigdy na tyle natarczywe, by na dłuższą metę stało się męczące.
Zużycie paliwa należy uznać za umiarkowane - podczas spokojnej jazdy w trasie można uzyskać wynik ok. 6 l/100 km. Podróżując po autostradzie z maksymalnie dozwoloną prędkością 2.0 TSI spala o ok. 3 litry więcej. Średnio Clubsport potrzebował w teście niecałe 8 l/100 km. Jeżdżąc bardziej dynamicznie, trzeba się liczyć z wynikiem ok. 10,5 l/100 km.
Dobrze, że Volkswagen daje wybór pomiędzy skrzynią manualną i DSG. Testowe auto ma tę pierwszą i trudno mieć do niej zastrzeżenia - jest dobrze zestopniowana, a dźwignia przemieszcza się pomiędzy poszczególnymi położeniami precyzyjnie, z lekko wyczuwalnym oporem.
Gdzie są zakręty?
Clubsport - tak jak pozostałe modele GTI - ma sportowe, obniżone o 15 mm zawieszenie (opcjonalnie można zamówić DCC, czyli amortyzatory o zmiennej charakterystyce pracy). Jest na tyle twarde, by zapewnić autu stabilność podczas szybkiej jazdy, ale nie aż tak, by trzeba było zwalniać przed każdą nierównością.
Clubsport jest autem, które daje mnóstwo przyjemności z jazdy po zakrętach. Układ kierowniczy jest precyzyjny i ma dobrze dobraną siłę wspomagania. Dzięki oponom 225/40 i blokadzie mechanizmu różnicowego przyczepność jest znakomita. Golf pokonuje szybkie sekwencje zakrętów z lekkością i minimalnymi przechyłami. Podsterowność praktycznie nie występuje, a reakcje na odjęcie gazu (nawet przy wyłączonym układzie stabilizacji toru jazdy ESC) są bardzo łagodne.
W każdym Golfie jest wybór między wersją 3- lub 5-drzwiową i skrzynią manualną (dane poniżej) lub DSG.
Najmocniejsza wersja GTI otrzymała m.in. nowy przedni zderzak, osłony progów, dyfuzor tylnego zderzaka, większy spojler na klapie bagażnika, czarne obudowy lusterek i 18-calowe obręcze.
Ford Focus ST
250 KM; 0-100: 6,5 s
116 600 zł
Volkswagen Golf GTI Clubsport
265 KM, 0-100: 5,9 s
134 330 zł
Honda Civic Type R
310 KM, 0-100: 5,7 s
146 800 zł
Focusowi ST ceną bliżej do zwykłego GTI (220 KM). Civic jest wyraźnie droższy od VW, ale też o 45 KM mocniejszy.
+ mocny, dynamiczny silnik
+ bardzo dobre właściwości jezdne
+ niezły komfort
- mały zbiornik paliwa
- brak regulacji lędźwiowej w sportowych fotelach
GTI Clubsport to najlepsze połączenie agresywnego sportowego charakteru z dobrym komfortem jazdy.
Tekst: Adam Szczepaniak, zdjęcia: Krzysztof Paliński; "Motor" 36/2016