Porównanie: Citroen C4 Cactus, Fiat 500L Trekking
Mimo sporego prześwitu żadne z nich terenówki. Citroen C4 Cactus i Fiat 500L Trekking muszą się sprawdzać głównie w mieście. Który robi to lepiej?
Citroen C4 Cactus i Fiat 500L Trekking mogą się wydawać nieporównywalne. Już ich nazwy nieco mylą - symbol C4 sugeruje, że mamy do czynienia z kompaktem, zaś "500" kojarzy się z klasą mini. Jednak w rzeczywistości oba auta są miejskimi crossoverami.
Nie taka znowu przepaść
C4 Cactus ma 4,16 m długości - niemal dokładnie tyle samo co Kia Soul, Nissan Juke i Peugeot 2008. Fiat jest wprawdzie o 11 cm dłuższy, ale tylko dlatego, że w wersji Trekking ma bardziej rozbudowane zderzaki - standardowe 500L jest krótsze od Cactusa. Tym, co najbardziej różni obie sylwetki jest wysokość. Dzieli je aż 20 cm (Citroen jest o ok. 10 cm niższy od przeciętnego rywala, Fiat - o ok. 10 cm wyższy).
Prześwit testowanych aut nie zachwyca. W Citroenie wynosi on 16,5 cm, w Trekkingu jest o 2 cm mniejszy.
Tak duża różnica w wysokości nadwozi powinna oznaczać przepaść także w kwestii wielkości wnętrz. Faktycznie, pod względem przestronności w całym segmencie od Fiata lepsza jest tylko Kia Soul. Miejsca w obu rzędach siedzeń 500L wystarczy dla czterech osób o wzroście 190 cm. Piątka usiądzie w miarę wygodnie tylko jeśli jadący z tyłu są drobnej budowy. Z przodu na uwagę zasługuje zwłaszcza szerokość kabiny, z tyłu - dzielona i przesuwana wzdłużnie kanapa z regulacją pochylenia oparć.
Citroen nie jest aż tak przestronny. Ale rozbieżności są znacznie mniejsze niż sugeruje różnica w wysokości nadwozi. Kierowca siedzi niżej niż w 500L, dzięki czemu ma tylko o 1 cm mniej miejsca nad głową i o 1 cm - na nogi. Owszem, na wysokości ramion wnętrze jest aż o 9 cm węższe niż u rywala, ale i tu jadący nie trącają się ramionami. Co więcej, rosły kierowca w obszernym fotelu Citroena usiądzie wygodniej niż w 500L, znajdzie tu też lepsze podparcie w zakrętach. Choć spore pochylenie siedziska i brak osiowej regulacji kierownicy nie ułatwiają zajęcia idealnej pozycji.
Z tyłu najbardziej czuć różnicę w ilości miejsca na nogi, w Cactusie jest go aż o 9 cm mniej niż w 500L. Pozostałe rozbieżności są niewielkie. Na szerokość Citroen przegrywa o 1 cm, na wysokość - o 2 cm.
Nie dotyczy to jednak auta ze szklanym dachem, którego nietypowo ukształtowane obramowanie zabiera kolejne 3 cm przestrzeni na głowy jadących z tyłu. Co nietypowe, z przodu, z racji sporej szerokości okna dachowego i braku rolety, dokupienie tej opcji zapewnia dodatkowy centymetr miejsca nad głową.
Jeśli chodzi o staranność wykończenia czy jakość tworzyw, oba kokpity robią równie dobre wrażenie. Różnice uwidaczniają się dopiero z tyłu, gdzie Fiat został lepiej wykończony, a Citroen razi boczkami drzwi wykonanymi z jednego kawałka plastiku i jedynie uchylanymi szybami.
Bagażnikowe oszczędności
Kanapa C4 Cactusa nie tylko nie jest przesuwana, nie da się jej nawet podzielić. Oznacza to, że jeśli nie wystarczy standardowa pojemność bagażnika (358 l), po jego powiększeniu samochodem pojadą już tylko dwie osoby. W tej konfiguracji przestrzeń bagażowa rośnie do 1170 l. Co gorsza, składanie kanapy jest tu dość trudne - wymaga jednoczesnego naciśnięcia dwóch przycisków na obu krańcach oparcia
We włoskim aucie bagażnik jest większy (400-1310 l), a kanapa - dzielona w proporcjach 40:60, co pozwala na jazdę w trójkę lub w czwórkę z niestandardowym bagażem. Na dodatek dno bagażnika można tu ustawić na dwóch różnych poziomach, dzięki czemu po złożeniu kanapy podłoga jest płaska (w Citroenie zostaje spory próg).
Nie do sportu
Przeznaczeniem tego typu aut nie są wyścigi, jednak warto odnotować, że podczas dynamicznej jazdy lepiej spisuje się Citroen. Na krętej drodze jest bardziej zwarty, jego nadwozie mniej się przechyla, a reakcje na ruchy kierownicy są szybsze i łatwiejsze do skontrolowania niż w Trekkingu.
Fiat mocniej buja się przy gwałtownych manewrach, co w połączeniu z wysoką pozycją za kierownicą zniechęca do sportowej jazdy. Za to 500L skuteczniej i ciszej rozprawia się z nierównościami jezdni - jego pasażerowie na brak komfortu mogą narzekać tylko na poprzecznych pofałdowaniach nawierzchni, na których auto wpada w nieprzyjemne podłużne bujanie. Citroen okazuje się nieco sztywniej zawieszony, a na bruku czy drodze zbudowanej z płyt jego zawieszenie potrafi dość mocno hałasować, jednak w większości codziennych sytuacji C4 Cactus jest wystarczająco komfortowy - może mniej niż Fiat, ale i tak pokonuje pod tym względem wielu rywali.
Naturalnym środowiskiem crossoverów Citroena i Fiata są utwardzone drogi, głównie w mieście. Jednak oba poradzą sobie także na leśnych duktach czy polnych "szutrówkach". Mimo mniejszego prześwitu to 500L ma nieco większy potencjał poza utwardzonymi drogami. Zawdzięcza to nie tyle elektronicznemu układowi Traction+ (który nieco poprawia trakcję na śliskiej nawierzchni), co seryjnie oferowanym w odmianie Trekking oponom typu M+S.
Magia liczb
Jedyny w gamie C4 Cactusa silnik benzynowy to trzycylindrowa jednostka o pojemności 1,2 l. Testowany egzemplarz napędza środkowa z trzech dostępnych wersji mocy (82-konna) we współpracy z pięciobiegową przekładnią. W przypadku Fiata liczby wyglądają bardziej zachęcająco: 4 cylindry, 1,4 l pojemności, 95 KM mocy i 6 biegów.
Przewaga Trekkinga kończy się jednak, gdy dotrze się do masy własnej. Fiat cierpi z powodu sporej nadwagi: ważąc prawie 1,3 t przewyższa Citroena aż o 250 kg. A mimo to zapewnia nieco lepsze osiągi. Nie ma jednak nic za darmo. Choć obietnice obu producentów dotyczące zapotrzebowania na paliwo są podobne, cięższy Trekking zużył w czasie testu średnio o 1,2 l na 100 km więcej niż Cactus. To duża różnica.
Porównanie cenników wygrywa tańszy i lepiej wyposażony Citroen. Jednak Fiat oferuje obecnie model 500L Trekking ze sporymi zniżkami, dzięki którym testowany egzemplarz kosztuje nie 71 tys. zł, lecz dokładnie 59 400 zł. Gdybyśmy wzięli pod uwagę cenę promocyjną, wygrałby Fiat, ale oceniamy ceny katalogowe - stąd remis.
Choć nie wyglądają na porównywalne auta, C4 Cactus i 500L Trekking grają w tej samej lidze. I to z podobnymi rezultatami - choć Citroen jest oszczędniejszy i lepiej się prowadzi, a Fiat jest przestronniejszy i bardziej komfortowy, ostatecznie oba auta zremisowały to porównanie.
Ceny obu aut w testowanych wersjach dzieli 2600 zł różnicy. Jednak tańszy Citroen ma bogatsze wyposażenie - gdyby do Fiata dokupić brakujące elementy (nawigacja, aut. klimatyzacja oraz czujniki i kamera cofania), jego cena wzrośnie do 77 tys. zł. Wadą Cactusa jest niemożliwość dokupienia niektórych opcji, np. odtwarzacza CD.
Ostatecznie oba crossovery zremisowały - są różne, ale nie da się wskazać lepszego.
Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Krzysztof Paliński
