Porównanie: Chevrolet Cruze, Kia Cee'd, Skoda Rapid
Chevrolet Cruze, Kia Cee'd i Skoda Rapid to trzy auta kompaktowe, które można kupić już za niecałe 50 tys. złotych. Który producent oferuje najwięcej za tę kwotę?
Klasa kompakt jest przebogata. Oprócz trzy- i pięciodrzwiowych hatchbacków występują tu także kombi, sedany, liftbacki, a nawet kabriolety. Tak naprawdę - do wyboru, do koloru. Wszystko zależy od potrzeb, gustu oraz zasobności portfela.
Kia Cee'd w testowanym gronie odgrywa rolę klasycznego przedstawiciela tego segmentu. Chevrolet Cruze, dostępny także jako sedan i kombi, to auto światowe, mające przekonywać przede wszystkim atrakcyjną ceną. W podobny sposób przyciągać do siebie ma także Rapid.
Skoda najdroższa
Najmniej wśród porównywanych aut kosztuje Skoda, wyceniona na 47 950 zł, jednak można ją kupić w promocji już od 43 860 zł. Tyle tylko, że najtańsza wersja ma słaby 3-cylindrowy silnik 1.2 o mocy 75 KM. Dlatego też do testu wybraliśmy model 105-konny za 54 950 zł, co czyni Rapida najdroższym w porównaniu. Chevrolet wita kupujących Cruze'a 1,6-litrową benzynową jednostką napędową o mocy 124 KM.
Najmniej w jego przypadku trzeba zapłacić za 5-drzwiowego liftbacka - 48 190 zł. Dorzucając 1800 zł można się cieszyć nową Kią Cee'd, wprawianą w ruch 100-konnym silnikiem 1.4.
Czasy, kiedy Skoda była synonimem "auta oferującego znakomity stosunek ceny do jakości" już się skończyły. Wystarczy spojrzeć na wyposażenie Rapida, który w wersji podstawowej pozbawiony jest choćby najtańszego radioodtwarzacza, komputera pokładowego czy też elektrycznie ustawianych lusterek! Cruze i Cee'd skonfigurowane zostały podobnie do siebie, ale pojawiają się między nimi drobne różnice. Podstawowa wersja Chevroleta nie ma regulacji kierownicy w poziomie i złącza USB, jakie znajdują się w Kii.
Od 380 do 550 litrów
Cudów nie ma. Najkrótszy w porównaniu Cee'd ma najmniejszy bagażnik, mieszczący od dobrych (jak na hatchbacka) 380 l do świetnych 1380 l. Na dodatek, Kia jako jedyna seryjnie przewozi koło zapasowe i ma zdecydowanie najwyższą ładowność, wynoszącą 637 kg. Cruze'owi i Rapidowi muszą wystarczyć, odpowiednio, 513 i 535 kg. To też porządne wyniki. Podobnie jak pojemność 413-litrowego bagażnika Chevroleta. Ale obu autom żadnych szans nie daje Skoda. Ma najniżej położony próg załadunkowy i ponadto oferuje zdecydowanie najlepszy dostęp do swojego 550-litrowego "kufra". Po złożeniu siedzeń, jak u konkurentów w stosunku 60/40, może się
pochwalić ogromną pojemnością 1490 l.
Obszerne kabiny
Kabina Rapida, mimo najwęższego nadwozia, w drugim rzędzie pod względem szerokości przegrywa z konkurentami tylko o 1 cm. W żadnym aucie z tyłu trzy dorosłe osoby nie będą się czuły komfortowo, ale dwóm najwygodniej będzie w Skodzie. Miejsca, szczególnie na kolana jest ponadprzeciętnie dużo, ale i nie brakuje go w żadnym innym kierunku. Cee'd i Cruze też są obszerne z tyłu. Kia ma nieco więcej przestrzeni na nogi niż Chevrolet, z kolei ten drugi - najwięcej miejsca nad głowami pasażerów. Zresztą już w podstawowej odmianie najlepiej spełnia ich potrzeby, oprócz kieszeni w drzwiach, oferując też podobne w oparciach foteli przednich oraz rozkładany podłokietnik. Rapid w podstawowej odmianie nie ma tych drugich, natomiast Kia pozbawiona jest także podłokietnika.
Z przodu żaden inny kompakt nie ma równie dużego zakresu ustawiania fotela, jak Cruze. Niestety, w wersji LS oszczędzono na poziomej regulacji kierownicy, dlatego wygodne siedzenie ze skokowo ustawianym oparciem można odsunąć daleko, ale tylko jeśli ma się nienaturalnie długie ręce.
Także Rapid nie daje możliwości dobrania idealnej pozycji do jazdy. Przeszkadzają dwie rzeczy - zbyt mały zakres wzdłużnej regulacji kierownicy i skokowo ustawiane oparcie. Na dodatek, jego fotele są dość płytkie, a elementy konstrukcyjne - nieobudowane żadną osłoną.
Zdecydowanie najlepiej pod tym względem wypada Kia, potrafiąca stworzyć dobre warunki podróżowania. Jest tylko jeden szkopuł. Dolna część oparcia fotela została zbyt mocno wyprofilowana, przez co niektórzy kierowcy testowi szybko zaczynali uskarżać się na ból
lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Za to w dziedzinie jakości wykonania, użytych materiałów i estetyki kabiny, Cee'd gra w zupełnie innej lidze niż Cruze i Rapid. To poziom o kilka pięter wyżej.
Downisizng górą
Mały, ale nowoczesny. 105-konny silnik Rapida o pojemności 1,2 litra, z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa, to klasa sama w sobie. Spontanicznie reaguje na gaz, ma znakomicie zestopniowaną skrzynię biegów i już przy niskich obrotach tyle dynamiki, że nie trzeba go kręcić wysoko, by odjeżdżał konkurentom. A to przekłada się na najniższe w teście zużycie paliwa, wynoszące średnio 7,1 l/100 km.
Niewiele więcej potrzebuje silnik Cee'da - 7,4 l/100 km. Jego 100 KM w rzeczywistości prezentuje się lepiej niż na papierze. W pomiarach Kia przebiła dane fabryczne o 1,5 s, rozpędzając się do 100 km/h w 11,3 s. Sam silnik ma niewiele wolniejszą reakcję na gaz niż jednostka Skody i nawet przy niskich obrotach nie musi się specjalnie wysilać, by sprawnie poruszać auto. Przy dynamicznej jeździe trzeba częściej niż w Rapidzie sięgać do precyzyjnie działającego drążka zmiany biegów, ale na szczęście przed wysokimi obrotami silnik specjalnie się nie wzbrania.
Co innego 1,6-litrowa jednostka napędowa Cruze'a, w całym zakresie obrotów sprawiająca wrażenie, jakby była przez coś hamowana, a niedaleko od czerwonego pola - głośno wyjąca. Aż się nie chce wierzyć, że Chevrolet przypisuje jej 124 KM. Najbardziej niedobór mocy czuć podczas prób elastyczności. Np. na 4. biegu od 60 do 100 km/h Cruze rozpędza się w takim samym czasie 12,4 s jak Cee'd na... "piątce". Skoda natomiast wykonuje tę operację prawie o 4 s krócej! 5-biegowa przekładnia Chevroleta, nie dość, że jest najgorzej zestopniowana z testowanej trójki, to jeszcze pracuje z mniejszą dokładnością niż świetne mechanizmy konkurentów.
Kia najwszechstronniejsza
Skoda, sztywniej dostrojona niż konkurenci, daje duże poczucie pewności i solidności podczas jazdy. Jednak coś za coś. Płaci za to komfortem resorowania. Wprawdzie auto sprawnie tłumi niewielkie pofałdowania nawierzchni, ale na poprzecznych wybojach wstrząsa
pasażerami. Przy tym jego zawieszenie pozwala sobie na zbyt głośną pracę.
Ta sama przypadłość dotyczy Chevroleta, spod którego podłogi jeszcze częściej dochodzą głuche stuki. Zapewnia on jednak wyższy komfort niż Rapid, choć jego amortyzatory wolniej tłumią nierówności niż te w Cee'dzie. Cruze przy tym prowadzi się przyzwoicie, jest stabilny podczas jazdy na wprost i zaskakuje neutralnym zachowaniem w zakrętach. Mimo to przy nagłych manewrach, jak wymijanie przeszkody, pozwala sobie na kołysanie, a jego układ kierowniczy wykazuje się słabą progresją i jest najmniej bezpośredni w tym gronie.
Żółtą kartkę Chevrolet otrzymuje za hamulce. 41,2 m ze 100 km/h na ciepło to wynik o ponad 5 m gorszy niż w przypadku naprawdę dobrych hamulców Kii i Skody.
Najbardziej dojrzały w czasie jazdy jest Cee'd. Wyróżnia się wysokim komfortem, porządnie tłumiąc nierówności, a przy tym elementy jego układu jezdnego nawet na gorszych drogach nie pisną! Kia ma bardzo przewidywalne reakcje i dobry układ kierowniczy (lepszy niż w Skodzie). Ma też ten ostateczny szlif, sprawiający, że pod względem odczuć z jazdy niedaleko jej do VW Golfa.
Mimo że Cee'd to "najmniej auta", bez trudu wygrywa porównanie. Największy Cruze jest ostatni, a Skoda - plasuje się pośrodku.
Podsumowanie
Kia to samochód zdecydowanie najlepszy w teście i punktujący najrówniej. To też auto mniejsze i przez to nie tak funkcjonalne jak Rapid czy Cruze. Ma jednak najlepsze wyposażenie, jest najwygodniejsze i najlepiej wykonane. Skoda przekonuje do siebie bagażnikiem o ogromnej pojemności oraz mnóstwem miejsca na tylnej kanapie. Chevrolet to niezły samochód. Zapewnia lepszy komfort jazdy niż Rapid, ma wygodniejsze fotele, ale też słabe hamulce oraz mało dynamiczny, paliwożerny silnik.
Tekst: Maciej Struk, zdjęcia: Robert Brykała